Reprezentacja Polski siatkarek w środę w Atlas Arenie walczyła w ćwierćfinale Ligi Narodów. Polki po tie-breaku pokonały Chinki. Odmienić grę biało-czerwonych pomogła zmiana rozgrywających. – Dla mnie to było w ogóle spełnienie marzeń wystąpić na takim turnieju i nie spodziewałam się, że będę w stanie zagrać tutaj dwa sety, więc jest to dla mnie tak naprawdę podwójne spełnienie marzeń – powiedziała cytowana przez tauronliga.pl Alicja Grabka.
Za reprezentacją Polski siatkarek trudny ćwierćfinał Ligi Narodów. Gra Polek momentami była chaotyczna i szarpana. Dopiero w drugiej części spotkania podopiecznym trenera Lavariniego udało się ułożyć grę. Szczególnie pomogły w tym dwie zmiany. W trakcie spotkania impuls dały wejścia przyjmującej Pauliny Damaske i rozgrywającej Alicji Grabki. – Dla mnie to było w ogóle spełnienie marzeń wystąpić na takim turnieju i nie spodziewałam się, że będę w stanie zagrać tutaj dwa sety, więc jest to dla mnie tak naprawdę podwójne spełnienie marzeń – przyznała cytowana przez tauronliga.pl Alicja Grabka.
Apetyt rośnie
Polki przegrywały w pojedynku już 1:2. Wspierane licznie zgromadzonymi w Atlas Arenie kibicami odwróciły przebieg pojedynku. Mimo zwycięstwa Grabka zauważyła pole do poprawy swojej gry. – Ja do końca nie jestem zadowolona, jeśli chodzi o dokładność i moje wybory w niektórych momentach, ale dla mnie to też były bardzo duże emocje i cieszę się, że jakkolwiek to „dźwignęłam”. Myślę, że w kadrze to był mój najlepszy jak dotąd mecz, ale mam nadzieję, że jeszcze lepszy przede mną – przyznała rozgrywająca.
Przed reprezentacją Polski bardzo trudne zadanie w półfinale. Na ich drodze stają bowiem Włoszki. Drużyna prowadzona przez trenera Velasco broni złota zdobytego w poprzednim roku. Dodatkowo włoskie siatkarki nie doznały porażki od czerwca 2024. Mimo słabszej gry w ataku reprezentacja Włoch bez straty seta pokonała Amerykanki. – Apetyt rośnie w miarę jedzenia i myślę, że chciałybyśmy bardzo zagrać w finale tutaj i teraz tak naprawdę został kolejny krok do wykonania i wierzę w to, że jesteśmy w stanie to zrobić – zakończyła Grabka.
Mecze, których stawką będzie awans do finału, odbędą się w sobotę 26 lipca. Jeśli nie dojdzie do zmiany godziny rozgrywania spotkania ze względu na transmisję telewizyjną, to pojedynek Polska – Włochy odbędzie się o 16:00. Pierwszy gwizdek drugiego półfinału zaplanowano na 20:00.
Zobacz również:
Mimo półfinału widzą niedociągnięcia: Zagrałyśmy dość słaby mecz