Strona główna » Weronika Szlagowska: Wreszcie możemy odpocząć

Weronika Szlagowska: Wreszcie możemy odpocząć

Developres Rzeszów – Youtube, inf. własna

fot. Łukasz Krzywański

Siatkarki Developresu Bella Dolina Rzeszów odniosły siedemnaste zwycięstwo w tym sezonie Tauron Ligi. Tym razem w pokonanym polu pozostawiły MKS Kalisz, a mecz zakończył się w trzech setach. – Bardzo się cieszymy, że jest to 3:0 i wreszcie możemy odpocząć, bo tak naprawdę przez ostatnie trzy, cztery dni w ogóle nie miałyśmy wolnego – nie ukrywała po spotkaniu Weronika Szlagowska, która mecz rozpoczęła w podstawowym składzie rzeszowianek.

Developres Bella Dolina Rzeszów ma za sobą bardzo intensywny czas, w którym zakończył m.in. udział w Lidze Mistrzyń. Na mnogości rozgrywek, w których udział biorą rzeszowianki, cierpi trochę ich odpoczynek. – Może nie było po nas widać na zewnątrz, ale wewnątrz jednak zmęczenie wśród nas było. Nie ukrywam, że ta wygrana przyszła niełatwo. Bardzo się cieszymy, że jest to 3:0 i wreszcie możemy odpocząć, bo tak naprawdę przez ostatnie trzy, cztery dni w ogóle nie miałyśmy wolnego. Była jeszcze dodatkowa podróż, więc byłyśmy zmęczone – powiedziała Weronika Szlagowska.

W Tauron Lidze do rozegrania została ostatnia kolejka, w której rzeszowianki zmierzą się z mistrzyniami Polski. Od razu po tym meczu Developres czeka gra w turnieju finałowym Pucharu Polski. – Od razu zabieramy się do Polic. Jest to bardzo długa podróż, więc na pewno też będzie męcząca. Później od razu z Polic jedziemy na Puchar Polski z tego co słyszałam. Mam nadzieję, że czekają nas tam dwa mecze. Co prawda odpadłyśmy z Ligi Mistrzyń, ale mamy jeszcze szanse powalczyć o kolejne trofea w tym sezonie – zaznaczyła przyjmująca.

Weronika Szlagowska mecz z MKS-em rozpoczęła w pierwszym składzie. Przyjmująca zdobyła w tym spotkaniu 12 punktów (osiem atakiem przy 47% skuteczności oraz cztery blokiem). Zawodniczka była też ostrzeliwana zagrywkami rywalek, przyjmując najwięcej, bo 25 piłek ze skutecznością 48% i 32%. – Bardzo cieszę się, że utrzymałam przyjęcie i pomimo tego, że wyszłam w pierwszym składzie, to nie dałam się w nim złamać w jakiś sposób. Cieszę się też, że dostałam zaufanie od Kasi i całkiem sporo piłek do ataku – oceniła po meczu Szlagowska.

PlusLiga

  • Kurs 150.00 na zwycięzcę jednego z półfinałów PlusLigi

    Kurs 150.00 na zwycięzcę jednego z półfinałów PlusLigi

  • PlusLiga. Zmiany w sztabie szkoleniowym w Ślepsku Malow Suwałki

    PlusLiga. Zmiany w sztabie szkoleniowym w Ślepsku Malow Suwałki

  • PlusLiga. Presja rośnie! Jastrzębski Węgiel będzie walczył o powrót 

    PlusLiga. Presja rośnie! Jastrzębski Węgiel będzie walczył o powrót