– Dzisiaj zagraliśmy bardzo dobrze zagrywką i bardzo dobrze blokiem. Dobrze na bloku czytaliśmy Joshuę i wydaje mi się, że graliśmy twardo w pierwszej akcji, bo nieźle zagrywali, mieliśmy problemy w przyjęciu, a mimo wszystko sideout mieliśmy skuteczny. To dziś zaważyło na zwycięstwie – powiedział po meczu z Indykpolem AZS-em Olsztyn przyjmujący PSG Stali Nysa Kamil Kwasowski.
Z kolei Wassim Ben Tara podkreślił, jak ważne był reset psychiczny po meczu z Jastrzębskim Węglem. – Musieliśmy szybko wyrzucić z głowy mecz z Jastrzębiem, bo te 0:3 bolało. Od początku dziś była agresja, bo wiedzieliśmy, że Olsztyn to bardzo dobra drużyna, która wygrała cztery mecze z rzędu, a my zagraliśmy dobrą siatkówkę.
Atakujący Stali podziękował również publiczności i docenił doping w nyskiej hali. – Kibice to nasz siódmy zawodnik na boisku, który nam pomaga wygrywać u siebie.
źródło: opr. własne, Stal Nysa - Facebook