Leo Shoes Modena zbroi się przed kolejnym sezonem Serie A. Włoski klub już ściągnął Earvina N’Gapetha i Bruno Rezende uważanych za jednych z najlepszych na świecie, a ma jeszcze sfinalizować transfery Joandry’ego Leala, Nimira Abdel Aziza, czy Salvatore Rosiniego.
W świecie siatkówki po zakończeniu sezonów ligowych na dobre rozpoczął się wyścig zbrojeń. Na razie najlepszy pod tym względem wydaje się być Leo Shoes Modena, który sięga po coraz lepszych zawodników. We włoskiej drużynie w przyszłym sezonie na pewno zagrają jeden z najlepszych atakujących na świecie Earvin N’Gapeth, a także mistrz olimpijski i mistrz świata z Brazylią Bruno Rezende, grający na pozycji rozgrywającego. Nawet jeśli na tym zakończyliby swoje działania na rynku, trzeba byłoby ich postrzegać jako kandydatów do sporych osiągnięć w kolejnym sezonie. Ale włoskie media donoszą, że działacze klubu z Modeny dopiero się rozgrzewają.
Jak napisał w swojej rubryce w „La Gazzetta dello Sport” Gian Luca Pasini, niedługo sfinalizowane zostanie przejście do Modeny obecnego przyjmującego Cucine Lube Civitanova Joandry’ego Leala. Mało siły na skrzydłach i przy wysokich piłkach? Brazylijczyk ma być jednym z dwóch wzmocnień, którego pomogą w wykorzystywaniu takich sytuacji. Kolejnym jest Nimir Abdel Aziz – atakujący Trentino. Ostatnim, który według Pasiniego znajdzie się w przyszłym sezonie w Modenie będzie inny zawodnik Trento, libero Salvatore Rossini. Dla niego byłby to powrót do klubu po zaledwie roku, a wcześniej dał Modenie scudetto, dwukrotnie Puchar Włoch i trzy razy Superpuchary w ciągu sześciu lat.
Jeśli przewidywania dziennikarza się sprawdzą, Modena miałaby w swoim składzie prawdziwą konstelację gwiazd. Ujmijmy to w prosty sposób: to prawie niemożliwe, żeby mieć w jednym zespole aż tyle gwiazd i kluczowych zawodników na poszczególnych pozycjach. Zazwyczaj wszyscy ci zawodnicy występowali w kilku różnych zespołach, bo obciążaliby za bardzo budżet płacowy klubu. Trentino, które przesadziło z nowymi nabytkami w zeszłym sezonie, ma powoli wyprzedawać swoich zawodników po minionym sezonie. Te transfery dały im jednak finał Ligi Mistrzów. Roszady planowane przez Modenę wzbudziłyby respekt każdego klubu w Europie.
Zatem jak Modena może chcieć je przeprowadzić? Z klubu odchodzą rozgrywający Micah Christenson, który już został ogłoszony przez Zenit Kazań oraz prawdopodobnie libero Jenia Grebennikow, który także trafi do rosyjskiego klubu. To oznacza, że Modena będzie miała sporo wolnego budżetu, dzięki któremu kolejne nawet tak szalone ruchy byłyby możliwe.
Modena to dwunastokrotny mistrz Włoch i dwunastokrotny zdobywca krajowego pucharu. Czterokrotnie w latach 90. udawało im się wygrać Puchar Europy i w kolejnych sezonach klub będzie chciał stworzyć podobną potęgę, jaką tworzył wówczas. W sezonie 2021/2022 zagrają jednak tylko w Pucharze Challenge, bo w Serie A zajęli dopiero piąte miejsce. Niewykluczone, że z tak świetnym składem powalczą jednak o coś więcej i będą mogli widzieć się na równi z Trentino, Cucine Lube Civitanova, czy Sir Safety Perugią.
Więcej w serwisie sport.pl
źródło: sport.pl