Co prawda jastrzębianie nie mogą być zadowoleni ze swoich ostatnich wyników, ale cały czas plasują się w czołówce PlusLigi. Klub, tak jak i każdy inny zespół z czołówki, już poważnie myśli o kolejnych rozgrywkach. Jak podaje Maciej Trąbski z Przeglądu Sportowego, drużynę nadal ma prowadzić Marcelo Mendez, bez zmian obejdzie się także na pozycji rozgrywających.
Marcelo Mendez objął stery w Jastrzębskim Węglu przed startem tego sezonu. Argentyńczyk, który wcześniej przez wiele lat prowadził Sadę Cruizero, ma pozostać na Śląsku na kolejny sezon. Grą jastrzębian nadal ma natomiast kierować Benjamin Toniutti, a jego zmiennikiem nadal będzie Eemi Tervaportti, który ma jeszcze ważny kontrakt.
W Jastrzębiu-Zdroju pozostanie także zobowiązany umową Jan Hadrava. W tym sezonie doświadczony Czech pełni rolę zmiennika Stephena Boyer, ale kiedy pojawia się na parkiecie – zawsze prezentuje się solidnie. Czy w związku z odejściem Francuza Hadrava będzie mógł liczyć na rolę pierwszego bombardiera jastrzębian?
W klubie mają także pozostać związani kontraktami liderzy. Jurij Gladyr co prawda ostatnio zmagał się z urazem, ale wrócił już na boisko. Ważne umowy mają także dwaj polscy przyjmujący: Tomasz Fornal oraz Rafał Szymura. Podobnie sytuacja ma się na pozycji libero. Zarówno od lat związany z klubem Jakub Popiwczak, jak i młody Maksymilian Granieczny nadal będą bronić barw aktualnego wicemistrza Polski.
Wydaje się, że największym problemem Jastrzębskiego Węgla może być pozycja środkowego bloku. Władze klubu chciałby sprowadzić w swoje szeregi mniej czy bardziej doświadczonych kadrowiczów: Norberta Hubera z ZAKSY oraz Karola Urbanowicza, który aktualnie gra w Treflu Gdańsk.
źródło: opr, Przegląd Sportowy