Vojvodina Nowy Sad po raz czwarty triumfowała w Superpucharze Serbii. Dla ekipy z Nowego Sadu jest to trzecie trofeum z rzędu. Ribnicy Kraljevo nie pomogło nawet wsparcie 3,5 tysiąca kibiców.
Siatkarze ekipy z Kraljeva mogą mówić o meczu niewykorzystanych szans. W pierwszym secie wygrali pewnie 25:19, a w drugiej partii byli niezwykle blisko wyjścia na prowadzenie 2:0. W walce na przewagi więcej zimnej krwi zachowali jednak obrońcy Superpucharu Serbii. Zawodnicy Vojvodiny wygrali do 24 i to dodało im pewności siebie w kolejnych setach.
Trzecią i czwartą partię zespół z Nowego Sadu wygrał do 21. Bułgar Radosław Parapunow zdobyła dla Vojvodiny 24 punkty.
Ekipa z Nowego Sadu to jedna z najbardziej utytułowanych drużyn w Serbii. Ma na swoim koncie 6 mistrzostw kraju, a wcześniej zdobyła jeszcze 10 złotych krążków w mistrzostwach Serbii i Czarnogóry. Pięć razy Vojvodina wywalczyła Puchar Serbii, zaś tegoroczny Superpuchar jest czwartym w dorobku zespołu.
– Wszyscy spodziewaliśmy się trudnego meczu. Siatkarze z Kraljeva byli zmotywowani, grali na swoim boisku, mieli wsparcie publiczności, ale myślę, że zadecydowały nasze przygotowania do meczu i jedność na boisku. Oczywiściedoświadczenie zdobywania trofeów były po naszej stronie. Cieszę się, że tak rozpoczęliśmy rywalizację na krajowej scenie, zawsze ważne jest zdobycie pucharu, ważne są dla nas pewność siebie i wiatr w plecy, żeby kontynuować sezon – powiedział przyjmujący Lazar Bajandic
Ribnica Kraljevo – Vojvodina Nowy Sad 1:3
(25:19, 24:26, 21:25, 21:25)
źródło: inf. własna, okvojvodina.org