– Obejmowałem drużynę, która rok wcześniej zajęła 10. miejsce w mistrzostwach Europy. Dziś to liderzy rankingu FIVB, co roku zdobywający medale dużych imprez. Nikola Grbić ma zupełnie inny start od mojego — uważa były selekcjoner Polaków Vital Heynen, który w 2018 r. zdobył z nimi złoto mistrzostw świata.
Heynen po ostatnim meczu Polaków w Lidze Narodów spotkał się na chwilę z Bartoszem Kurkiem, który nie był do końca zadowolony ze swojego występu. Trener odpowiedział mu, że statystyki nie są w tym momencie ważne. – Ja widziałem, jak pociągnąłeś za sobą drużynę – powiedział Kurkowi Belg.
Według Heynena mecze w Bolonii to był sprawdzian również dla zmienników, bo rotacja składem będzie bardzo istotna w mistrzostwach świata. Trener zauważył też, że nie da się porównać drużyny jego i Grbica. – Ja obejmowałem zespół po tym jak w 2017 r. zakończył on mistrzostwa Europy na 10. miejscu, a Bartosz Kurek długo nie grał, bo zmagał się z urazami. Ten brązowy medal Ligi Narodów zdejmie z zawodników trochę presji, a poza tym, to zawsze miło dołączyć kolejny krążek do kolekcji.
Trener komplementował również reprezentację Francji, która wygrała Siatkarską Ligę Narodów, ale przestrzega, że w mistrzostwach świata układ sił może się zmienić. – Wszystko jest możliwe. Równie dobrze może spaść dyspozycja wszystkich z tych drużyn, choć to, co pokazali Francuzi w Bolonii to coś niesamowitego. Nigdy nie widziałem ich tak mocnych i można powiedzieć, że w pełni zasłużyli na mistrzostwo olimpijskie, a teraz tylko potwierdzają swoją klasę.
Selekcjoner żeńskiej reprezentacji Niemiec odniósł się też do swojej roli komentatora podczas tegorocznego VNL. – To na pewno dużo łatwiejsze zadanie niż praca trenera, bo tutaj po zakończeniu transmisji moje obowiązki się kończą. Turniej w Bolonii to był tylko przerywnik w mojej pracy, bo ostatnio spędziłem też tydzień w Turcji z moją nową klubową drużyną, a już wkrótce zaczynamy przygotowania do polsko-holenderskiego mundialu z żeńską reprezentacją Niemiec.
Cały wywiad Edyty Kowalczyk z Vitalem Heynenem dostępny jest w portalu Onet.pl
źródło: onet.pl, opr. własne
