Siatkarska uniwersjada rozkręciła się na dobre. Podobnie zresztą jak reprezentacja Polski, która odnotowała drugie zwycięstwo. Podopieczni Dariusza Luksa pokonali Argentyńczyków – 3:0, będąc w szerokim gronie faworytów. Na finiszu pierwszej rundy mocno skomplikowała się sytuacja w grupie A.
Grupa A
W grupie A już wyłącznie jedna drużyna może dumnie dzierżyć tytuł niepokonanej. Mowa tutaj o Canarinhos, którym udało się zwyciężyć w obu spotkaniach. Tym razem faworytom udało się pokonać chińskie Tajpej – 3:2 (25:23, 21:25, 23:25, 25:23, 15:12). Nie było to łatwe spotkanie, postawieni pod ścianą Azjaci musieli ryzykować. I choć udało im się ofiarnie wywalczyć 1 punkt, to szanse na awans nikłe. Osamotniony Chang Yu-Sheng niewiele mógł zdziałać. Po stronie Kanarków liderów nie zabrakło, a pomimo rotowania składem, Guilherme Alexandre ugrał aż 27 punktów.
Do podziału punktów doszło także w drugim spotkaniu, pozostawiając wiele niewiadomych przed sobotnim finiszem. Dopiero w tie-breaku Portugalczykom udało się pokonać Australijczyków, a pojedynek obfitował w emocje – 3:2 (25:16, 21:25, 19:25, 25:23, 20:18). Rzutem na taśmę lepszy okazał się duet Manuel Figueiredo – Andre Pereira. Wśród reprezentantów Kraju Kangurów najwięcej do powiedzenia miał Sam Flowerday, wspierany przez Frasera Garetta.
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy A na Uniwersjadzie
Grupy B
W grupie B zaś zapanował impas. W piątek rozegrano wyłącznie jedno spotkanie z tej grupy. Faworyzowani Japończycy bez trudu poradzili sobie z najniżej notowanym Chile, zwyciężając – 3:0 (25:12, 25:17, 25:19). Choć rywale starali się konsekwentnie poprawiać swoje niedociągnięcia, jednak nieprzekroczenie bariery 20 punktów w pełni oddaje charakter spotkania. Świetne zawody ma za sobą Taito Mizumachi, który wraz z Naoyem Fujiwarą dyktował zasady.
Do najważniejszego starcia dojdzie w sobotę, kiedy to Azjaci zagrają z wiceliderującymi Czechami.
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy B na Uniwersjadzie
Grupa C
W 'polskiej’ grupie wciąż na wysokości zadania stają biało-czerwoni. Podopiecznym Dariusza Luksa w drugim spotkaniu fazy grupowej udało się pokonać Argentyńczyków, nie pozostawiając na nich suchej nitki – 3:0 (25:16, 25:18, 25:12). Drużyna z Ameryki Południowej pozostawała bierna wobec świetnie dysponowanych w bloku i na zagrywce Polaków. Każdy z graczy dołożył cegiełkę od siebie, choć najwięcej 'oczek’ na koncie odnotowali Alaksiej Nasiewicz oraz Michał Gierżot. O awans z 1. miejsca biało-czerwoni powalczą w sobotę ze zdumiewającymi Kolumbijczykami.
Obronną ręką po raz drugi ze spotkania wyszła także Kolumbia. Tym razem łupem niepokonanych Kolumbijczyków padło spotkanie z Filipińczykami – 3:0 (25:16, 25:14, 26:24). Rywale nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. Biało-czerwona ekipa zaś powinna się strzec Jhona Murillo Delgado, a także pary przyjmujących – Lujan Osorio i Colorado Estrada, gdyż cały potencjał drużyny ukryty jest właśnie w mocnych skrzydłach.
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy C na Uniwersjadzie
Grupa D
W grupie D idą jak burza Włosi, którzy nie zaznali dotychczas goryczy porażki. W starciu z europejską potęgą bez szans tym razem pozostała akademicka reprezentacja Niemiec, przegrywając do zera – 0:3 (20:25, 23:25, 30:32). Za wolę gry, zwłaszcza w trzecim secie i podjęcia wysiłku dorównania trudnym rywalom i tak siatkarzom znad Odry należą się brawa. Po włoskiej stronie siatki znów nie do zatrzymania był Tommaso Guzzo, który miał oparcie w całej drużynie, a szczególnie w Francesco Sanim oraz Francesco Comparonim.
Komplet punktów zainkasowała wreszcie kadra amerykańska, która po falstarcie z Niemcami musi liczyć na cud i urwać w sobotę punkty Włochom. Odbić się od dna Amerykanom pozwoliło starcie z Koreą Południową – 3:1 (24:26, 25:21, 25:22, 25:21). Pomimo słabego początku, później udało się akademikom ze Stanów Zjednoczonych udało się złapać odpowiedni rytm, a na miano bohatera zasłużył Micah Goss, który zdobył aż 30 punktów.
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy D na Uniwersjadzie