Strona główna » Uniwersjada. Niefortunne starcie gigantów. Biało-czerwone grają jednak dalej

Uniwersjada. Niefortunne starcie gigantów. Biało-czerwone grają jednak dalej

inf. własna

fot. pzps.pl

Akademicka reprezentacja Polski siatkarek w tegorocznej uniwersjadzie prezentuje się znakomicie. Biało-czerwone zaznały goryczy porażki dopiero na finiszu fazy grupowej. Po zaciętym boju podopieczne Macieja Biernata musiały uznać wyższość Brazylijek – 3:2. Porażka nie odebrała jednak polskim siatkarkom zasłużonego awansu do kolejnej rundy.

Cios za cios

Po dwóch wygranych na otwarcie siatkarskiej uniwersjady podopiecznym Macieja Biernata pozostało postawić kropkę nad ‘i’ w sprawie awansu z grupy. Na ostatniej prostej spotkały się jednak dwie dotychczas niepokonane zespoły, stąd pewnym było, że wrażeń nie zabraknie. Tak też faktycznie było, a pojedynek zwieńczył dopiero tie-break. Na nieszczęście dla biało-czerwonych na finiszu lepsze okazały się Canarinhos – 3:2, ale 2. miejsce na koniec zmagań grupowych także jest równoznaczne z awansem.

Początek spotkania biało-czerwone nieco przespały, zapraszając do gry głodne sukcesu siatkarki z Ameryki Południowej. Przy zagrywkach Sabriny Leandro Groth reprezentacja Brazylii zaczęła uciekać z rezultatem – 10:4. Odrabianie strat Polkom przychodziło z trudem, a dwoić się i troić w ataku musiała Weronika Gierszewska – 14:10. Za moment jednak przeciwniczki znów powiększyły przewagę – 18:12. Wejście Barbary Latos dało nieco świeżości, lecz strata była zbyt duża. Po zepsutym ataku Szlagowskiej było już po secie – 17:25.

Biało-czerwone zrewanżowały się Canarinhos w kolejnej odsłonie. Odtąd ciężar gry wzięła na siebie Karolina Drużkowska, a wypracowana na dystansie przewaga dała Polkom sporo komfortu w końcówce – 14:10, 22:16. Wymiana ciosów trwała w najlepsze, lecz parę minut później był już remis 1:1 – 25:18.

Awans jest, mały niedosyt również

Biało-czerwone poszły za ciosem także w trzecim secie. Doskonała skuteczność sprzyjała budowaniu przewagi, a współpraca bloku z obroną była wzorcowa. Ratować sytuację rywalek próbowała Mariana Brambilla, którą wspierała Larissa Besen. Nic to jednak nie dało. Drużkowska i spółka były nie do zdarcia, a na miano jednej z frontmenek zasłużyła również Weronika Szlagowska. Cenne punkty dokładała ze środka Natalia Kecher, dziesiątkując szeregi oponentek – 25:18.

Postawione pod ścianą Canarinhos musiały ruszyć do ataku. Przełamanie wcale nie było taką prostą sprawą, jednak mając nóż na gardle drużyna z Ameryki Południowej znów zaczęła grać koncertowo. Pójść na całość udało się ponownie Brambilli oraz Besen. Do głosu na dobre doszła także Lanna Gabriella Gomes Machado. Na agresywne w ataku przeciwniczki nie było mocnych, a o losach spotkania musiał zadecydować dopiero piąty set – 25:20.

W tie-breaku obie drużyny szły łeb w łeb – 5:5, 9:8. Przez długi czas nie wskazywało nic na nagłe załamanie formy Polek, a jednak. Canarinhos niespodziewanie przyspieszyły swoja grę, umacniając się na prowadzeniu – 13:10. Odwrócić losów meczu podopiecznym trenera Biernata już się nie udało, a ostateczny cios biało-czerwonym wymierzyła Lanna Gabriella Gomes Machado – 15:10.

Polska – Brazylia 2:3

(17:25, 25:18, 25:18, 20:25, 10:15)

Składy zespołów

Polska: wkrótce

Brazylia: wkrótce

Zobacz również:

Wyniki i terminarz siatkarskiej Uniwersjady kobiet 2025

PlusLiga

  • PlusLiga. Aluron CMC Warta Zawiercie skompletowała linię przyjęcia

    PlusLiga. Aluron CMC Warta Zawiercie skompletowała linię przyjęcia

  • Transfery siatkarskie 2025/2026 [18.07.2025] – Konarski w nowym klubie

    Transfery siatkarskie 2025/2026 [18.07.2025] – Konarski w nowym klubie

  • ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zatrzymała kolejnego siatkarza!

    ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zatrzymała kolejnego siatkarza!