Strona główna » Nie będzie polskiego medalu na Uniwersjadzie. Gospodynie za mocne

Nie będzie polskiego medalu na Uniwersjadzie. Gospodynie za mocne

pzps.pl

fot. pzps.pl

Reprezentacja Polski siatkarek z bilansem dwóch zwycięstw i jednej porażki w grupie przystąpiła do ćwierćfinałowego meczu na Uniwersjadzie. Przeciwniczkami podopiecznych trenera Biernata były gospodynie turnieju, Niemki. W Max Schmelling Halle biało-czerwone zdołały ugrać tylko jednego seta i tym samym pożegnały się z marzeniami o medalu.

Wojna nerwów

Mecz przeciwko gospodyniom turnieju w doskonale znanej siatkarskiej publiczności Max-Schmeling-Halle przyciągnął kilkuset kibiców, którzy wspierali obie ekipy dopingiem. Swoje wsparcie starali się okazać także nasi siatkarze, którzy przyszli na mecz i dopingowali koleżanki z Akademickiej Reprezentacji Polski. Od pierwszych akcji widać było, że obie walczące o strefę medalową ekipy są trochę stremowane. Polki – poza Karoliną Drużkowską – miały problem ze skończeniem pierwszej akcji, ale za to skutecznie grały blokiem. Pozwoliło to wyjść na kilkupunktowe prowadzenie i wydawało się, że Biało-Czerwone spokojnie domkną pierwszego seta, bo prowadziły już 22:18. Kilka nieskończonych ataków sprawiło jednak, że Niemki wyrównały stan na po 24, a później wygrały 30:28. 

Pozostaje walka o 5. miejsce

Jeszcze niebezpieczniej zrobiło się, gdy rywalki wyszły na prowadzenie 5:2 w drugiej odsłonie. Czas wzięty przez trenera Macieja Biernata pomógł i Polki nie tylko odrobiły straty, ale szybko wyszły na prowadzenie (16:11), a później nie popełniły już błędów z pierwszej odsłony i pewnie wygrały.Trzeci set nie poszedł po myśli naszej drużyny. Od samego początku Niemki przejęły inicjatywę i objęły wysokie prowadzenie. Nasze siatkarki wyglądały na zagubione, ale w końcówce zerwały się do walki, wspierane przez męską reprezentację, która przeniosła się na bliższy sektor i na stojąco zaczęła głośno wspierać swoje koleżanki. Polki dogoniły na 22:24, ale najlepsza w ekipie rywalek Romy-Aylin Jatzko skończyła kolejny atak. W tym momencie Biało-Czerwone, by myśleć o medalach, nie mogły już w niedzielny wieczór przegrać żadnego seta. Niestety, czwarty set to jeszcze wyraźniejsza przewagą gospodyń. Ostatecznie Niemki wygrały ją do 14 i awansowały do półfinału. Polki muszą się więc zadowolić walką o piąte miejsce. 

– Nie tak to sobie wyobrażaliśmy – mówi Maciej Biernat, trener Akademickiej Reprezentacji Polski siatkarek. – To był szalony mecz. Kluczowy był pierwszy set, w którym oddaliśmy rywalkom 15 punktów po naszych błędach, siatkówka to taki sport, który czasem nie wybacza. Niemki są już poukładaną drużyną, bardzo solidną, były dziś po prostu lepsze, a my musimy ten fakt zaakceptować. Dziękujemy naszym kolegom z męskiej kadry za doping i wsparcie, jeśli tylko terminarz nam pozwoli, na pewno odwdzięczymy się im tym samym – dodaje szkoleniowiec. 

– Nie wiem co powiedzieć, szkoda tego pierwszego seta i innych momentów w tym meczu – mówi atakująca Weronika Gierszewska– Słyszałyśmy doping naszych kolegów i bardzo im dziękujemy. Przyjechałyśmy tutaj dać z siebie wszystko i na pewno nie zwiesimy teraz głów, będziemy walczyć o piąte miejsce – dodaje.

Niemcy – Polska 3:1
(30:28, 15:25, 25:22, 25:14)

Zobacz również:
Wyniki fazy finałowej turnieju kobiet na Uniwersjadzie

PlusLiga