Prometej Dnipro – znany ukraiński klub przestał istnieć. Jeszcze w ostatnim sezonie rywalizował chociażby z ŁKS-em Commercecon Łódź w jednej grupie Ligi Mistrzyń. Jak poinformował w ukraińskim „Sporcie” sam Wołodymyr Dubiński, decyzja ta została podjęta ze względu na naciski organów ścigania.
PROMETEJ DNIPRO PRZESTAŁ ISTNIEĆ
W poniedziałek, 12 sierpnia po południu ukraiński „Sport” poinformował o tym, że klub Prometej Dnipro przestał istnieć. Na łamach portalu wypowiedział się sam Wołodymyr Dubiński, który jest założycielem klubu, który jest wielokrotnym mistrzem Ukrainy, w tym z ostatniego sezonu. Klub, jak i sam jego założyciel podejrzewani są o liczne przestępstwa skarbowe. Nie brakuje również zarzutów dotyczących prania brudnych pieniędzy za pośrednictwem firmy ubezpieczeniowej oraz współpracy z Rosją. Jak jednak podaje sam twórca – po zatrzymaniu niczego nie znaleziono oraz nie udowodniono.
– 8 sierpnia bez nakazu sądowego przeprowadzono nielegalne przeszukanie mojego pokoju hotelowego w Kijowie, gdzie przebywałem w podróży służbowej dla Zawodowej Ligi Siatkówki Ukrainy. Podczas przeszukania tzw. funkcjonariusze organów ścigania zachowywali się prowokacyjnie, nieracjonalnie okrutnie i możliwie najbardziej poniżająco, używając siły fizycznej i grożąc bronią. Mój osobisty telefon i laptop zostały nielegalnie skonfiskowane. W pewnym momencie wszyscy staliśmy się złodziejami i zdrajcami państwa. Zarzuca się nam pranie pieniędzy za pośrednictwem firmy ubezpieczeniowej, oskarża o współpracę z krajem-agresorem i tym podobne. 9 godzin poniżania zakończyło się tym, że niczego nie znaleziono – powiedział w rozmowie ze sport.ua Wołodymyr Dubiński, założyciel Prometeja Dnipro.
I dodał: – Zawsze byłem ambasadorem ukraińskiego sportu. Zawsze podążali za mną ludzie, którzy byli gotowi inwestować w przyszłość sportu. Jaki jest dziś wynik tych wydarzeń? Straciliśmy wsparcie finansowe sponsorów, którzy nie są gotowi ponieść straty reputacji w związku z tym, co dzieje się wokół naszego sportu. To ich korzyści wizerunkowe były istotą zaangażowania z ich strony. Te zostały odebrane przez nagłośnienie śledztwa przeciwko nam – oznajmił Ukrainiec.
Warto z tego miejsca przypomnieć, że jeszcze w ostatnim sezonie Ligi Mistrzyń z Prometejem w jednej grupie, grupie E rywalizował ŁKS Commercecon Łódź. Wiewióry triumfowały dwukrotnie, za pierwszym razem 3:0, a za drugim 3:2. Formacja z Dniepru wyszła jednak z grupy z 2. miejsca, ale odpadła w 1/8 finału po przegranej z Eczacibasi Stambuł. W nadchodzącej odsłonie rozgrywek już nie ujrzymy Prometeja, ponieważ jego kres dobiegł końca.
– Jestem zmuszony poinformować, że klub sportowy Prometej, wielokrotny mistrz Ukrainy, stały uczestnik europejskich pucharów, a także akademia sportowa Prometej pod naciskiem organów ścigania przestają istnieć w chwili obecnej. Ja z kolei rezygnuję z funkcji przewodniczącego Zawodowej Ligi Siatkówki Ukrainy i wiceprzewodniczącego Siatkarskiej Federacji Ukrainy – zakończył Dubiński.
Zobacz również:
Superpuchar Polski tuż tuż. Prezes PLS: Spodziewamy się, że fani tłumnie wypełnią wspaniały obiekt
źródło: sport.ua
