Ołeh Płotnicki w minionym sezonie reprezentacyjnym nie zagrał w kadrze i popadł w konflikt z Raulem Lozano. Szykuje się jednak zaskakujący zwrot akcji, bo ukraiński gwiazdor Sir Susa Vim Perugii widnieje w szerokiej kadrze Ukrainy, ogłoszonej przez argentyńskiego trenera.
Nie zagrał w kadrze, bo chciał dorobić w ciepłych krajach?
Ołeh Płotnicki w minionym sezonie odmówił gry w ukraińskiej kadrze. Oficjalnie powodem była kontuzja kolana i chęć pełnego powrotu do zdrowia na kolejny sezon ligowy we Włoszech. Nieoficjalnie spekulowano, że powody mogły być inne.
Płotnickiemu zarzucono porzucenie reprezentacji z chęci gry w Katarze. Z kolei sam zawodnik odbijał piłeczkę twierdząc, że na linii zawodnicy – związek są problemy komunikacyjne, a sam trener Raul Lozano nie jest według niego odpowiedni do prowadzenia ukraińskiej kadry.
Ukraińcy poradzili sobie bez gwiazd
O dziwo okazało się, że brak kluczowych graczy (aż dziewięciu zawodników odmówiło gry w kadrze), reprezentacja Ukrainy radziła sobie świetnie na międzynarodowych arenach. Nowym kapitan został Jurij Semeniuk, a pod wodzą Raula Lozano Ukraina wygrała Złotą Ligę Europejską, co daje jej prawo gry w Siatkarskiej Lidze Narodów w 2025 roku. Ukraińcy zagrają również w mistrzostwach Świata. Dla Płotnickiego konsekwencje odmowy gry w kadrze nie okazały się wielkie (poniósł porażkę w plebiscycie na ukraińskiego Siatkarza Roku). Dużo więcej pewnie go kosztował brak zgody na transfer w okresie letnim, gdzie siatkarz mógł zarobić ogromne pieniądze.
Lozano wyciągnął rękę na zgodę
Okazuje się, że złość Lozano nie trwała długo, a w sporcie, podobnie jak w biznesie, nie należy się obrażać. Argentyńczyk pierwszy wyciągnął rękę do „renegatów” i sześciu z nich – w tym Płotnicki – znalazło się w szerokiej, 35-osobowej kadrze na sezon reprezentacyjny 2025. W szerokiej kadrze spośród „buntowników” nie znaleźli się jedynie Dmytro Teriomenko, Jan Jereszczenko i Horden Brova.
źródło: polsatsport.pl