W poniedziałkowym meczu przeciwko #VolleyWrocław w zespole siatkarek MKS-u Kalisz zadebiutowała zaledwie 16-letnia Klara Kempfi. W poprzednim sezonie młoda siatkarka zdobyła z kaliskim klubem dwa medale młodzieżowych mistrzostw Polski – złoto w rywalizacji juniorek młodszych i srebro w gronie juniorek. W tej pierwszej kategorii została wybrana najlepszą rozgrywającą turnieju finałowego. Zaliczała też występy w drugoligowych rezerwach.
W poniedziałek Klara Kempfi znalazła się w kadrze pierwszej drużyny na mecz z #VolleyWrocław, zastępując kontuzjowaną Sylwię Kucharską. – Sylwia nie trenuje z nami od dwóch tygodni. Na pewno jej brakuje. Po meczu w Rzeszowie podjęliśmy decyzję, że rejestrujemy Klarę, bo Natalia Gajewska musi mieć wsparcie na rozegraniu – wskazał trener MKS-u Jacek Pasiński.
16-latka szybko doczekała się debiutu. Na parkiecie Areny zameldowała się już w pierwszym secie poniedziałkowego starcia. Pojawiała się też na boisku w każdej kolejnej partii. I zagrała bez żadnych kompleksów, notując nawet punkt po udanym bloku. – Zagrała fenomenalnie. Podbiła piłkę, była na bloku tam, gdzie być powinna. To dziecko zaliczyło naprawdę super zawody. Chwała jej za to, że nie przestraszyła się wchodząc na boisko przy prawie dwóch tysiącach ludzi w hali i przy jeszcze większej frekwencji przed telewizorami – podkreśla trener Pasiński.
Dla młodej rozgrywającej było to cenne doświadczenie i kto wie, czy na dłużej nie zadomowi się w składzie pierwszego zespołu.– Klara robi „puk puk” do drzwi pierwszej drużyny i mówi: „Dzień dobry, jestem. Mam 16 lat i niczego się nie boję”. Cieszę się bardzo, że jest z nami i gra – oznajmia Jacek Pasiński.
źródło: faktykaliskie.pl