Ostatnia prosta nie oszczędza siatkarzy plażowych, którzy tuż przed igrzyskami rozgrywają kolejny turniej Elite16. Całą oprawę zawodów rozpoczęły eliminacje do turnieju kobiet, gdzie na starcie zameldowały się Kinga Wojtasik i Katarzyna Kociołek. W pierwszej rundzie Polki uległy w dwóch setach Ukrainkom, przez co kończą przygodę w Wiedniu.
POLKI BEZ SZANS W STARCIU Z UKRAINKAMI
Pierwszymi oponentkami biało-czerwonych w eliminacjach były Ukrainki – Davidova/Khmil. Choć biało-czerwone nie były faworytkami spotkania, to po całkiem udanym pierwszym secie, nic nie zwiastowało dotkliwej porażki w drugiej odsłonie.
Ukrainkom już w pierwszych minutach udało się zdominować Kingę Wojtasik i Katarzynę Kociołek, w której grze brakowało rytmu. Polki popełniały także proste błędy, co nie pomagało w nadrabianiu powstałych zaległości (2:9, 6:13). Dużym atutem rywalek od początku była ich dyspozycja w ofensywie. Ich mocną stroną była także zagrywka, którą wywierały presję na polskich siatkarkach. Anhelina Khmil znakomicie zaprezentowała się także w bloku, zdobywając w tym elemencie aż 4 punkty. Znakomita końcówka w wykonaniu Polek pozwoliła im częściowo zredukować straty (17:19), niemniej odbyło się to dużym kosztem, a chwilę później Ukrainki świętowały zwycięstwo 21:17.
Druga odsłona była jeszcze gorsza w wykonaniu reprezentantek Polski. Siatkarkom z Ukrainy ponownie wszystko wychodziło, co dawało im całkowitą kontrolę nad przebiegiem spotkania. Bezradne biało-czerwone walczyły o każdą piłkę (1:5, 5:11), lecz kolejne minuty nie poprawiły ich położenia. W pewnym momencie gra pary Wojtasik/Kociołek stanęła w miejscu (8:19). Ostatecznie górą okazały się Ukrainki, które tym razem wygrały 21:10.
Kinga Wojtasik zdobyła 12 punktów, w 2 blokiem i 1 as. Katarzyna Kociołek dołożyła od siebie 8 ‘oczek’. Anhelina Khmil zdobyła aż 17 punktów (4 bloki, 1 as). Druga z Ukrainek, Valentyna Davidova, była autorką 15 punktów (w tym 4 asy serwisowe).
Davidowa/Khmil (UKR) – Wojtasik/Kociołek (POL) 2:0
(21:17, 21:10)
SZANSA W TURNIEJU MĘŻCZYZN
Porażka Polek jest równoznaczna z odpadnięciem z turnieju. Davidova i Khmil natomiast podzieliły los biało-czerwonych. W drugiej rundzie Ukrainki uległy faworyzowanym Litwinką – Paulikiene/Raupelyte 2:0 (21:17, 21:18). Oznacza to, że obu duetów nie zobaczymy w turnieju głównym. Polskiego honoru w austriackiej stolicy będą jeszcze bronić Michał Bryl i Bartosz Łosiak, którzy w ten sposób przygotowują się do igrzysk. Po znakomitym występie w Gstaad, Polacy turniej zaczną od głównej drabinki. Turniej panów startuje w czwartek, 11 lipca. Kwalifikacje do zawodów zostaną rozegrane jutro, lecz tam nie znalazł się żaden z polskich duetów.
Zobacz również:
Młodzieżowy sprawdzian przed wielkim świętem w Przysusze
źródło: inf. własna