Ebrar Karakurt swoim zachowaniem często wzbudza kontrowersje i skrajne emocje. Tym razem turecka siatkarka relacjonowała podróż reprezentacji do Stanów Zjednoczonych drwiąc z federacji. Zdaniem 24-latki nie zadbano o komfort zawodniczek, które nie miały nawet miejsca na rozprostowanie nóg. Drwinom nie było końca, a do zarzutów odniosła się zarówno federacja, jak i tureckie linie lotnicze.
życie na walizkach
Życie sportowca nie należy do najłatwiejszych, a ciągłe podróże są nieodzownym elementem tego fachu. Zdaniem Ebrar Karakurt sportowcom należą się jednak wygody, których nie potrafi zapewnić turecka federacja.
– Rozpoczynamy naszą 13-godzinną podróż klasą ekonomiczną do Stanów Zjednoczonych. Dziękujemy bardzo. Kontynuujcie przydzielanie prywatnych odrzutowców innym zespołom – wyznała fanom na Instagramie zawodniczka.
Zawodniczka nie miała zamiaru gryźć się w język, wytykając, że ona w przeciwieństwie do koleżanek nie ma tak źle. Karakurt zamieszczała między innymi zdjęcia innych siatkarek, które siedziały skulone w fotelach. – Ja przynajmniej mam to szczęście, że dostałam miejsce od strony korytarza – drwiła siatkarka.
nieuzasadnione pretensje?
Do całej sytuacji odniosły się oczywiście tureckie linie lotnicze. Firma nie do końca rozumie zamieszania, bowiem jest ona jednym z największych i najbardziej rozpoznawalnych sponsorów tureckiego sportu.
– Na początku roku dokładnie planujemy obsługę lotów dla wszystkich sponsorowanych lub wspieranych przez nas federacji sportowych. Nasza marka należy do największych w Turcji przyjaciół sportu. Odpowiedzialność za zamówienia i szczegóły lotów, a także zakup biletów, należy jednak do poszczególnych federacji – podkreślił w rozmowie z dziennikiem „Gazete Duvar” Yahya Ustun, rzecznik Turkish Airlines.
W podobnym tonie odpowiedziała sama federacja, która brak udogodnień dla siatkarek argumentuje tym, że nie może kupować biletów w biznes klasie. Z drugiej strony władze wysłały prośbę do przewodnika, prosząc o dostosowanie usług do potrzeb zawodniczek, która najwyraźniej pozostała bez odzewu.
– Nasza federacja, zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie może kupować biletów w biznes klasie. Przed wspomnianym wylotem do Stanów Zjednoczonych, a dokładnie już 17 maja, wysłaliśmy do Turkish Airlines pismo ze szczegółami naszej delegacji, prosząc o dostosowanie kabiny do naszych potrzeb. Okazało się jednak, że żadne prace modernizacyjne, wbrew zapewnieniom linii lotniczych, nie zostały wykonane – można przeczytać w oficjalnym oświadczeniu siatkarskiej federacji.
Podopieczne trenera Daniele Santarellego rozpoczną zmagania w amerykańskim Arlington w środę, 29 maja. Aktualnie Turczynki zajmują 7. miejsce w tabeli z dorobkiem 7 punktów. Na taką lokatę przełożył się bilans 2 wygranych i 2 porażek. W pierwszym tygodniu zmagań lepsze od tureckich siatkarek okazały się Japonki oraz Włoszki.
Zobacz również:
źródło: polsatsport.pl