W finałowej rywalizacji w lidze tureckiej Ziraat wyrównał stan rywalizacji z Halkbankiem. Po brąz sięgnęło Fenerbahce, które po raz drugi ograło Arkas. Galatasaray skończyło na piątym miejscu, a ekipa Mateusza Miki na ósmym.
Ziraat Ankara wyrównał stan finałowej rywalizacji z Halkbankiem, bowiem w drugim meczu pokonał u siebie faworytów 3:0. Nie było to jednak jednostronne widowisko, bo dwie odsłony kończyły się batalią na przewagi. Dopiero w trzeciej gospodarze uzyskali większą przewagę. Mimo że na przestrzeni całego spotkania popełnili więcej błędów, to ich przewaga uwidoczniła się na siatce. Zwłaszcza w bloku dominowali, 11 razy zatrzymując nim przeciwników. Do tego dołożyli 55% skuteczności w ataku. Do sukcesu poprowadził ich duet Wouter Ter Maat/Osmany Juantorena, który łącznie wywalczył 36 punktów. Po drugiej stronie siatki tradycyjnie już liderami byli Nimir Abdel-Aziz i Thomas Jaeschke, ale ich 33 oczka tym razem nie wystarczyły Halkbankowi do zwycięstwa.
Na trzecim miejscu rozgrywki zakończyło Fenerbahce Stambuł, które po raz drugi pokonało Arkas Izmir. Na wyjeździe nie straciło seta, ale nie oznacza to, że nie było emocji, bo druga i trzecia partia rozstrzygały się dopiero po batalii na przewagi. Kluczem do zwycięstwa okazała się zagrywka, którą punktowali 11 razy, a aż 5 asów należało do Yacine Louatiego. Liderem przyjezdnych był jednak Kaan Gurbuz, który wywalczył 18 oczek. Wśród pokonanych po 14 punktów zdobyli Mirza Lagumdzija i Enes Atli.
Emocji nie było w rewanżowej potyczce o piątą lokatę. W niej Galatasaray Stambuł pokonało bez straty seta u siebie Bursę B. Sehir Bld. Przewaga gospodarzy uwidoczniła się głównie na siatce – w ataku uzyskali ponad 50% skuteczności, a ich mocnym argumentem był też blok. Tradycyjnie już liderem ekipy ze Stambułu był Thomas Edgar, który zakończył mecz z ponad 20 punktami na koncie.
W starciu o siódme miejsce drużyna Mateusza Miki ponownie musiała uznać wyższość Cizre Bld. Na wyjeździe znowu wystąpiła bez swoich zagranicznych ogniw. Mimo że wygrała premierową odsłonę, to w kolejnych była wyraźnie słabsza od gospodarzy. Tylko w polu serwisowym spisała się lepiej, a na siatce zarysowała się przewaga Cizre. Szczególnie widoczna była w bloku, którym 16 razy zatrzymywało rywali. Prym w jego szeregach wiódł Julien Wilkenmuller, który zapisał na swoim koncie 22 punkty. Wśród pokonanych wyróżnił się Caglar Rahmi Aksoy, który zdobył aż 28 oczek.
Zobacz również:
Wyniki fazy play-off ligi tureckiej siatkarzy
źródło: inf. własna