W siedemnastej kolejce tureckiej ekstraklasy zwycięstwa odnosiły czołowe zespoły. Drużynie Michała Filipa nie udało się sprawić niespodzianki, bowiem przegrała w Ankarze z Ziraatem. Trwa za to kryzys Fenerbahce Stambuł, które poniosło kolejną porażkę.
Siedemnasta kolejka nie była szczęśliwa dla Yeni Kiziltepe, które przegrało na wyjeździe z Ziraatem Ankara 0:3. Przyjezdnym zabrakło skuteczności w ataku oraz popełniali zbyt dużo własnych błędów. Jedynie w bloku dotrzymali kroku rywalom, punktując po 6 razy. Do sukcesu Ziraat poprowadził Wouter Ter Maat, który wywalczył 18 punktów.
W szeregach beniaminka ponownie najlepszy był Michał Filip, który zdobył 15 oczek. Polak popisał się 1 asem serwisowym, 1 blokiem, a pozostałe punkty zdobył w ataku, w którym jednak nie zachwycił, bo popełnił też 7 błędów, a jego skuteczność wyniosła 41%.
Na czele wciąż jest Halkbank, który nie dał na wyjeździe większych szans Tokatowi Plevne. Gospodarze podjęli rękawicę, a najbliżej wygranej byli w drugiej odsłonie, w której zdobyli 22 punkty. Popełniali jednak za dużo błędów, nie potrafili też zatrzymać rywali blokiem. Skuteczność przyjezdnych w ataku wyniosła prawie 60%, a ich liderem był Efe Bayram, który wywalczył 13 oczek.
Kryzys przeżywa Fenerbahce Stambuł, które tym razem uległo na wyjeździe Bingolowi. Tylko w drugiej odsłonie znalazło skuteczną receptę na pokonanie rywali. W pozostałych lepsi byli gospodarze, którzy nie osiągnęli znaczącej przewagi ani na zagrywce, ani na siatce. Do sukcesu poprowadził ich Branimir Grozdanow, który zdobył 24 punkty, a gościom nie pomogło 26 oczek Metina Toya.
Niespodzianki nie sprawiła Altekma Izmir, która przegrała z Arkasem. Wprawdzie po dwóch setach był remis, ale dwa kolejne padły łupem faworytów. Uzyskali oni znaczącą przewagę na siatce – 13 razy punktowali blokiem, a w ataku uzyskali 57% skuteczności. Ich niekwestionowanym liderem był Jose Gabriel da Silva Candido, który zdobył 30 oczek.
Galatasaray Stambuł u siebie w trzech setach pokonało Sorgun. Goście w każdej z trzech odsłon dobrnęli do granicy 20 oczek, ale w końcówkach byli słabsi od faworytów. Popełnili mniej błędów, ale przewaga gospodarzy zaczynała się na zagrywce (8 asów), a kończyła w ataku (57% skuteczności). Prym w szeregach zespołu ze Stambułu wiódł Maurice Torres, który zapisał na swoim koncie 15 punktów.
Pozostałe dwa spotkania tej kolejki zostały przełożone na 8 lutego. Wówczas Spor Toto Ankara podejmie u siebie Bursę B. Sehir, natomiast tAvsar Maden Afyon we własnej hali o punkty zagra z Cizre Bld.
Zobacz również:
Wyniki i tabela ligi tureckiej mężczyzn
źródło: inf. własna