W lidze tureckiej zaczęła się rywalizacja w play-off. Pierwszy krok do finału zrobiły Halkbank Ankara oraz Ziraat Ankara. Walkę o miejsca 5-8 od porażki rozpoczęła drużyna Mateusza Miki, która uległa Galatasaray.
W pierwszym półfinale Halkbank Ankara u siebie rozprawił się w trzech setach z Arkasem Izmir. Najwięcej walki było w premierowej odsłonie, którą goście przegrali dopiero po batalii na przewagi. Na przestrzeni całego spotkania znacząco nie odstawali od rywali na siatce, ale popełnili więcej błędów, a faworyci dominowali w polu serwisowym. Ich liderem był Nimir Abdel-Aziz, który zdobył 21 oczek, choć miał wsparcie u Yigita Gulmezoglu, który dołożył 13 punktów.
W drugiej parze ciekawy bój stoczył Ziraat z Fenerbahce. Drużyna z Ankary przegrywała już u siebie 0:2 z rywalami ze Stambułu, ale zdołała się podnieść i doprowadzić do tie-breaka. Decydująca odsłona również padła jej łupem, dzięki czemu zrobiła pierwszy krok do finału. Oba zespoły postawiły na ryzyko w polu serwisowym, popełniając w nim łącznie ponad 50 błędów. Kluczem do sukcesu gospodarzy okazał się atak, w którym uzyskali 60% skuteczności. Pierwszoplanową postacią w ich szeregach był Wouter Ter Maat, który wywalczył 25 oczek. Po drugiej stronie siatki taki sam rrezultat osiągnął Kaan Gurbuz, a 22 punkty dołożył Alexandre Ferreira, ale nie wystarczyło to Fenerbahce do odniesienia zwycięstwa.
Türşad od porażki zaczął zmagania o miejsca 5-8. W pierwszym meczu przegrał na wyjeździe z Galatasaray Stambuł 0:3. Najwięcej walki było w drugiej partii, którą przyjezdni przegrali dopiero po batalii na przewagi. W całym meczu przewaga gospodarzy uwidoczniła się głównie w bloku (9 czap) i ataku. Prym w ich szeregach wiódł Thomas Edgar, który zdobył 21 oczek. Przyjezdnym nie pomogło 23 punktów Bardii Saadata, a Mateusz Mika zakończył spotkanie z 9 oczkami na koncie. Polak popisał się 1 blokiem, a w ataku uzyskał 73% skuteczności. Miał też mnóstwo pracy w przyjęciu, bo serwis przeciwników przyjmował aż 34 razy i popełnił 3 błędy.
W drugim meczu Bursa B Sehir stoczyła u siebie zacięty pojedynek z Cizre Bld. Mimo że prowadziła już 2:1, to zwycięstwo przypieczętowała dopiero w tie-breaku. Goście częściej punktowali na zagrywce i uzyskali wyższą skuteczność w ataku, ale w obu tych elementach popełnili aż 30 błędów, co przeszkodziło im w odniesieniu wygranej. Nie pomogło im też 26 punktów Swetosława Iwanowa, natomiast gospodarzy do sukcesu poprowadził Metin Toy, który zapisał na koncie 20 oczek.
Zobacz również:
Wyniki fazy play-off ligi tureckiej siatkarzy
źródło: inf. własna