– Uważam, że drużyna z Lublina grała bardzo dobrze w obronie i zagrywką, dlatego przegraliśmy. Mieliśmy szanse na początku pierwszego seta, ale w szczególności w drugim secie mieliśmy dużą przewagę i chyba za bardzo się zrelaksowaliśmy i uznaliśmy, że ta drużyna przegrała gra – powiedział w rozmowie z klubowymi mediami po przegranej z BOGDANKĄ LUK Lublin Tsimafei Zhukouski, rozgrywający PSG Stali Nysa.
swoje szanse to za mało powiedzanie
PSG Stal Nysa przegrała w meczu 26. kolejki PlusLigi we własnej hali z BOGDANKĄ LUK Lublin 1:3. Podopieczni Daniela Plińskiego w drugiej partii doprowadzili do wyrównania, jednak najwięcej uwagi należy poświęcić setowi numer trzy, w którym drużyna z Lubelszczyzny prowadziła już 17:11, by przegrać w grze na przewagi do 25. – Mieliśmy swoje szanse w tym meczu, ale oczywiście ich nie wykorzystaliśmy. Uważam, że drużyna z Lublina grała bardzo dobrze w obronie i zagrywką, dlatego przegraliśmy. Mieliśmy szanse na początku pierwszego seta, ale w szczególności w trzecim secie mieliśmy dużą przewagę i chyba za bardzo się zrelaksowaliśmy i uznaliśmy, że ta drużyna przestała grać – powiedział w rozmowie z klubowymi mediami Tsimafei Zhukouski, rozgrywający Stali Nysa.
Lublinianie są niemalże pewni gry w fazie play-off. Wygrana „za trzy” dała im awans na piąte miejsce w tabeli. Posiadają oni dwa oczka przewagi nad szóstym Treflem Gdańsk, jednak ekipa znad morza jeszcze nie rozegrała swojego spotkania w ramach 26. kolejki. – LUK jest teraz na 5. miejscu w tabeli, zawodnicy tej drużyny są bardzo dobrzy. Oczywiście kontynuowali grę w obronie oraz zagrywką. W polu serwisowym wywarli na nas bardzo dużą presję i dzięki temu zwyciężyli – kontynuował chorwacki rozgrywający.
play-off dla stali? „wszystko jest jeszcze otwarte”
Sytuacja drużyny z Opolszczyzny w kwestii gry w fazie play-off jest napięta. Nysianie zajmują aktualnie 9. miejsce w tabeli i gromadzą 37 punktów, tracąc zarazem jedno oczko do plasujących się na siódmym i ósmym miejscu Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle oraz Indykpolu AZS-u Olsztyn. Stal do rozegrania ma jeszcze cztery spotkania, jednak w aż trzech z nich rywal jest wyżej plasowany w tabeli: Trefl Gdańsk, Projekt Warszawa, Ślepsk Malow Suwałki oraz Aluron CMC Warta Zawiercie. – Zostały nam jeszcze cztery mecze do rozegrania, więc wszystko jest jeszcze otwarte. Z pewnością nie spuszczamy głów i zamierzamy walczyć o każdy punkt, każdy set, każdy mecz i będziemy się starać, żeby zdobyć punkty w kolejnych meczach – zakończył Zhukouski.
Zobacz również:
Final Four Pucharu Polski siatkarek – gdzie oglądać?
źródło: inf. własna, Stal Nysa - Facebook