PSG Stal Nysa odniosła jedenaste zwycięstwo w sezonie. We własnej hali nyska ekipa pokonała w czterech setach Cerrad Enea Czarnych Radom. – To był naprawdę bardzo trudny mecz. Po noworocznej przerwie ciężko było złapać rytm. Drużyna z Radomia również grała bardzo dobrze – ocenił starcie Tsimafei Zhukouski.
Jedenaście zwycięstw i osiem porażek, a także piąte miejsce w tabeli PlusLigi – tak wygląda obecnie sytuacja PSG Stali Nysa. Ekipa trenera Daniela Plińskiego udanie rozpoczęła nowy rok, wygrywając we własnej hali w czterech setach z Cerrad Enea Czarnymi Radom. – Zawsze to dobrze rozpocząć nowy rok zwycięstwem i trzema punktami. To był naprawdę bardzo trudny mecz. Po noworocznej przerwie ciężko było złapać rytm. Drużyna z Radomia również grała bardzo dobrze. W trudnych sytuacjach wykorzystywali swój serwis. Cieszę się, że wszyscy nasi zawodnicy dali z siebie sto procent – powiedział Tsimafei Zhukouski.
Radomska ekipa plasuje się w dolnej części tabeli, na koncie ma tylko dwie wygrane, więc wydawało się, że Stal powinna mieć z nią łatwą przeprawę. Radomianie spisywali się w tym meczu całkiem nieźle. Nie wystarczyło to jednak, by w Nysie zdobyć choćby punkt. – Wiedzieliśmy, że rywale będą nastawieni na wygranie każdej akcji, każdego seta, każdej piłki. Utrudnialiśmy sobie trochę ten mecz, ponieważ gdy od drugiego seta prowadziliśmy trzema-czterema punktami łapali nas w jednym ustawieniu – dodał
Teraz przed Stalą dwa trudne spotkania wyjazdowe, w których zmierzą się z mistrzem i wicemistrzem Polski. – Dla nas wygrana i trzy punkty zdobyte na swoim terenie są bardzo ważne. Teraz będziemy grać na wyjeździe na trudnym terenie w Kędzierzynie-Koźlu i później w Jastrzębiu-Zdroju. To nie będą łatwe mecze, ale te ostatnie trzy punkty będą nam w nich pomagać – zapewnił Wassim Ben Tara, który zdobył w tym spotkaniu 24 punkty i otrzymał nagrodę MVP spotkania. Ostatnie mecze PlusLigi pokazują, że ci silniejsi rywale są do ugryzienia i słabsze ekipy nie stoją na straconej pozycji. Siatkarze z Nysy szykują się do tych najbliższych również z myślą o wygranej. – Przygotowujemy się do każdego przeciwnika i dajemy z siebie maksimum. Będziemy robić wszystko, by wygrać ten mecz – zapowiedział przed starciem z mistrzem Polski Tsimafei Zhukouski.
źródło: inf. prasowa, inf. własna