Siatkarze Czarnych Radom pokonali przedostatnią Stal Nysę 3:1. Podopieczni Roberta Prygla mają na swoim koncie 18 punktów i zajmują ósme miejsce. Goście wygrali drugą partię, dzielnie walczyli w czwartej, ale było to za mało na dobrze zorganizowanych gospodarzy. Ekipa z Nysy po raz dwunasty w bieżącym sezonie musiała pogodzić się z porażką.
Jako pierwsi na dwupunktowe prowadzenie wyszli siatkarze z Radomia, zawdzięczając to kontrze Dawida Konarskiego (4:2). Kilka akcji później z lewej flanki zaatakował Brenden Sander, powiększając zaliczkę swojej ekipy (8:4). Gospodarze byli bardziej skuteczni (10:5), na co odpowiedzi nie mogli znaleźć gracze z Nysy (7:13). Straty udało się zmniejszyć przy serwisach Bartłomieja Lemańskiego (11:16), trochę ożywienia w skrzydła Stali wnieśli Michał Filip i Zbigniew Bartman (15:20). Na niewiele się to zdało, wysoka przewaga radomian cały czas utrzymywała, dynamiczna akcja z VI strefy dała im piłkę setową (24:18), a Konarski zakończył tę partię.
Dwie pierwsze akcje wygrali gospodarze, ale szybko Bartman i Lamański wyrównali stan rywalizacji (2:2). Przez chwilę trwała wyrównana walka, do momentu, w którym w Stali Nysa znów mocno spadła skuteczność na skrzydłach (6:9). Podopieczni Krzysztofa Stelmacha zaczęli punktować blokiem (11:11), ale cały czas musieli gonić wynik, kiedy asem serwisowym popisał się Konarski, goście tracili trzy oczka (13:16). Przyjezdni znów odrobili swoje straty, do tego w ofensywie pomylili się rywale, a Patryk Szczurek dołożył trudny serwis, co dało Stali dwupunktową zaliczkę (20:18). W tym elemencie swoje dołożył Michał Filip i to on trzema mocnymi zagrywkami zakończył tę partię.
Tym razem Czarni rozpoczęli seta od prowadzenia 3:0, ale już trzy kolejne akcje padły łupem gości. Wiele punktów padało po akcjach na siatce, a w tych lepiej prezentowali się siatkarze z Radomia (7:4). To oni dyktowali warunki (12:9), cały czas skuteczny na prawym skrzydle był Konarski, blok dołożył Michał Ostrowski (15:11). Z blokiem rywali nie był w stanie poradzić sobie Filip (13:19), radomianie bez problemu kontrolowali boiskowe wydarzenia. Ich przewagę mocną zagrywką jeszcze powiększył Daniel Gąsior (23:15), a dłuższą akcję skończył Sander, dając swojej ekipie piłkę setową (24:16). Blokiem zapunktował jeszcze Maciej Zajder, ale w kolejnej akcji Wiktor Josifow dokończył już dzieła.
Tym razem to Stal Nysa lepiej rozpoczęła seta (4:2), problemy na lewej flance miał Lucas Loh (3:6). Miejscowi zmniejszyli dystans, atak Sandera dał remis po 7, nie brakowało walki i długich wymian, dwupunktową przewagę podopiecznym Roberta Prygla zapewniła zagrywka amerykańskiego przyjmującego (12:10). W Stali Nysa wróciły demony braku skuteczności (11:15), po bloku Czarnych ich prowadzenie wzrosło do pięciu oczek (18:13). To jednak nie był koniec emocji, straty Stali zmniejszył serwis Marcina Komendy (18:20), po błędzie Konarskiego goście złapali jeszcze kontakt punktowy i w kolejnej akcji doprowadzili do remisu po 20. Chwilę później ekipa trenera Prygla zagrała blokiem (22:20) i chwilę później miała ona piłkę meczową (24:22), a atak z prawego skrzydła Dawida Konarskiego zakończył całe spotkanie.
MVP: Michał Kędzierski
Cerrad Enea Czarni Radom – Stal Nysa 3:1
(25:19, 20:25, 25:18, 25:23)
Składy zespołów:
Czarni: Dryja (1), Ostrowski (10), Kędzierski (2), Konarski (22), Loh (10), Sander (17), Masłowski (libero) oraz Gasior (1), Josifow (5), Zrajkowski, Pasiński i Firszt
Stal: Zajder (8), Długosz (1), Komenda (1), Bućko (11), Ben Tara (6), Lemański (8), Ruciak (libero) oraz Bartman (7), Szczurek (1), Filip (16) i Dembiec (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna