Początku sezonu Asseco Resovia Rzeszów nie może zaliczyć do udanych, jednak w ostatnich tygodniach rzeszowianie pokonali Indykpol AZS Olsztyn, a także odwrócili wynik pojedynku z PSG Stalą Nysa. – W siatkówce wielokrotnie o zwycięstwie decydują właśnie pojedyncze akcje i dwie piłki w końcówce setów. Uważam, że przełamanie i zwycięstwo w takim położeniu, w jakim byliśmy już w meczu z Nysą, ma bardzo duże znaczenie właśnie od strony mentalnej i psychologicznej. To jest bardzo ważne – mówił portalowi plusliga.pl Toumas Sammelvuo.
odwrócili wynik
O ile zwycięstwo w Olsztynie, który mierzy się ze swoimi problemami nikogo nie dziwi. To wynik spotkania z PSG Stalą Nysa już trochę tak – Asseco Resovia Rzeszów przegrywała już 2:0, by ostatecznie doprowadzić do remisu i postawić kropkę nad „i” w tie-breaku. – Przede wszystkim radość ze zwycięstwa, bo byliśmy już w naprawdę trudnej sytuacji. Od strony psychologicznej bardzo ciężki był zwłaszcza drugi set, w którym przegrywaliśmy 8:15, ale zdołaliśmy odrobić straty i mieliśmy swoje sytuacje, żeby wygrać tą partię i doprowadzić do stanu po 1:1, ale tego nie zrobiliśmy. Przyjęliśmy ciosy od rywali, ale jestem wdzięczny drużynie za to, że się tym nie podłamała i nie przestała walczyć. W trzeciej partii też musieliśmy odrabiać straty, ale przy świetnej zagrywce Klemena Čebulja zdołaliśmy wrócić do gry, a potem wygrać najważniejsze akcje w końcówce. Bardzo zacięty przebieg miał również kolejny set, ale zdołaliśmy go wygrać, a potem całe spotkanie. To było bardzo ważne zwycięstwo pod względem mentalnym i naszej pewności siebie – powiedział trener Toumas Sammelvuo.
W trakcie trwania meczu fiński szkoleniowiec mocno rotował składem w poszukiwaniu optymalnego zestawienia i tak np. Karola Kłosa zastępował Patryk Niemiec, a Pawła Zatorskiego Michał Potera. – Na tym polega właśnie siła zespołu i jestem wdzięczny wszystkim chłopakom, którzy weszli z ławki rezerwowych i odegrali na boisku bardzo ważną rolę. Tak musi właśnie wyglądać praca całego zespołu, że jeśli ktoś w danym meczu ma problemy ze swoją grą, to inny zawodnik jest gotowy go zastąpić, pomóc drużynie i dać dobrą zmianę. Tym razem to się udało – dodał Fin.
Boisko opuścił także Bartosz Bednorz, którego zastąpił Lukas Vasina. Jednak w trakcie trwania meczu Czech opuścił boisko z powodu złego samopoczucia i będzie przechodził dalszą diagnostykę która pozwoli na ustalenie przyczyny. – Co do Lukasa, to musimy przeanalizować co się takiego przytrafiło, bo musiał opuścić boisko ze względu na ból i trzeba to sprawdzić – powiedział na łamach plusliga.pl szkoleniowiec rzeszowian.
stabilizacja poszukiwna
W nadchodzącej serii meczów Asseco Resovia Rzeszów podejmie Cuprum Stilon Gorzów. Obecnie gorzowianie bezpośrednio sąsiadują w tabeli z zespołem z Podkarpacia. Podopieczni Andrzeja Kowala nie raz urywali punkty faworytom, a patrząc na formę rzeszowskiej drużyny ciężko wskazać, kto będzie musiał poradzić sobie z rolą faworyta. – Jeśli chodzi o rywali, to na pewno będziemy jak zawsze mocno analizowali ich grę. Po raz kolejny powtórzę, że PlusLiga jest bardzo dobrą ligą, a drużyna z Gorzowa pokazała w tych trudnych rozgrywkach jak dobry ma zespół i przede wszystkim jak waleczny, bo oni nigdy się nie poddają. Czeka nas z nimi bardzo trudny i zacięty bój. Musimy jednak w pierwszej kolejności skupić się na swojej połowie boiska. Będziemy pracowali na treningach przed tym spotkaniem, żeby jak najlepiej się do niego przygotować. Potrzebujemy w tym spotkaniu dużo dobrej energii i gotowości do walki o każdą piłkę – powiedział o nadchodzącym meczu Sammelvuo.
Jak podkreśla szkoleniowiec Asseco Resovii Rzeszów kluczowa jest koncentracja na własnej grze, a nie na tym co dzieje się u przeciwnika. – Co do naszej gry, to wciąż poszukujemy tego, żeby pokazać wszystkie swoje najmocniejsze atuty, a przykryć bardziej słabsze punkty. Szukamy stabilności w grze, ale tego jeszcze nam brakuje. Musimy dalej nam tym pracować i wierzyć w naszą pracę – dodał Toumas Sammelvuo.
Zobacz również:
Asseco Resovia uciekła spod topora. Boyer: Trudno grać z czystą głową
źródło: plusliga.pl