– Dotychczasowe mecze rozegrane w sezonie zasadniczym nie mają żadnego znaczenia. W przypadku awansu do turnieju finałowego zagramy o pełną pulę. Mamy ambitny zespół, który wciąż się rozwija i ma swoje atuty – powiedział Damian Zemło trener KS Enea Piła przed meczami play-off.
ZAGRAJĄ O PEŁNĄ PULĘ
Beniaminek z Piły fazę zasadniczą w I lidze kobiet zakończył na trzecim miejscu. W fazie play-off będzie rywalizował z BAS-em Białystok. W stolicy Podlasia wygrał BAS 3:2, a w Pile miejscowy KS 3:0. – Do meczów z BAS-em Białystok jesteśmy dobrze przygotowani pod względem fizycznym. Od momentu gdy wiedzieliśmy że zajmiemy trzecie miejsce przygotowaliśmy się do najważniejszej części sezonu. Nie zastanawialiśmy się, z kim będziemy grać w play-off. To, że zagraliśmy z BAS-em dobrze nie ma żadnego znaczenia, faza play-off rządzi się swoimi prawami. Poza tym białostocki zespół ma dobre zawodniczki oraz doświadczonego szkoleniowca, który odniósł wiele sukcesów. Do wyniku październikowego meczu z BAS-em podchodzę z dystansem ponieważ my byliśmy inną drużyną oraz białostoczanki były także inną ekipą. Ten wynik nie ma żadnego znaczenia. W Białymstoku jest fajna drużyna z którą na pewno łatwo się nie będzie grało. Dziwi mnie trochę, że z takim składem BAS zajął szóste miejsce po sezonie zasadniczym – powiedział Damian Zemło.
Wydaje się, że więcej do powiedzenia w tym starciu powinny mieć pilanki, które mają bardziej wyrównany skład. W zespole z grodu Staszica zapowiadają grę o pełną pulę. Warto w tym miejscu podkreślić, że pilanki uzyskały dwa awanse z rzędu. Najpierw awansowały z III do II ligi ma następnie z II do I ligi. Czy po raz kolejny uda im się awansować? – My mamy również atuty po swojej stronie. Mamy wartościowy zespół, daliśmy możliwość występu wielu zawodniczkom. Nasza drużyna wciąż się rozwija, chcemy być lepsi w każdym elemencie siatkarskim. Jeżeli wygramy mecze w play-off to będziemy grali o pełną pulę, niepoważnym byłoby jechać na turniej finałowy bez stawiania sobie wysoko poprzeczki. Wciąż mamy taką samą wizję budowania zespołu to znaczy, że większość zawodniczek zostanie w zespole i będą się rozwijały. Nasze zawodniczki prezentują wysoką jakość. po awansie do II oraz do I ligi zostało w naszym składzie dużo zawodniczek – dodał pilski szkoleniowiec.
Należy dążyć do zmniejszenia lig i podwyższenia poziomu
Jak wiadomo w przyszłym sezonie spadną cztery zespoły, tym samym rywalizacja o prolongatę ligowego bytu będzie bardzo zacięta. – Podobnie jak Marcin Wojtowicz uważam, że I liga powinna zostać zmniejszona. W chwili obecnej nie ma miejsca na podział I ligi na dwie grupy. Byłoby to utworzenie dodatkowej ligi i obniżenie poziomu. Poza tym system awansów i spadków powinien być przejrzysty, brak tego powoduje bałagan. Należy szukać jakości w grze poszczególnych drużyn, a nie powiększać ligi ponieważ przy większej liczbie drużyn poziom spada – zakończył trener KS Enea Piła.
Zobacz również:
źródło: I liga kobiet - Facebook, inf. własna
