Jeden z najbardziej doświadczonych reprezentantów Stanów Zjednoczonych zagra w lidze japońskiej. Taylor Averill został oficjalnie zaprezentowany przez klub Toray Arrows. Do Japonii trafi prosto z ligi włoskiej.
Liga japońska połączy siły z medalistą olimpijskim
Polscy kibice bardzo dobrze znają stary, dobry skład reprezentacji USA. Niejednokrotnie biało-czerwoni toczyli z nimi boje o najważniejsze tytuły. Ostatnim takim turniejem były zeszłoroczne igrzyska olimpijskie w Paryżu. Chyba każdy doskonale pamięta półfinał. Ostatecznie to Polacy wyszli z niego zwycięsko, a wśród przegranych był właśnie Taylor Averill.
Wieloletni środkowy reprezentacji Stanów Zjednoczonych kilka dni później cieszył się z brązowego krążka olimpijskiego. Znalazł się także w drużynie marzeń tego turnieju. Po tak intensywnym sezonie reprezentacyjnym oraz rozgrywkach ligowych, które spędził we włoskiej Monzie, teraz przyszedł czas na odpoczynek. Doświadczony gracz nie znalazł się wśród powołanych na Ligę Narodów.
Taylor Averill wzmocni Toray Arrows
I choć jego przyszłość w reprezentacji nie jest może w stu procentach pewna, to środkowy zna już swój nowy klub. W nadchodzącym sezonie zagra bowiem w lidze japońskiej, w barwach Toray Arrows. Nie będzie to jednak jego pierwsza przygoda z azjatycką siatkówką. W rozdaniu 2023/2024 zaliczył bowiem krótki epizod w chińskim Shanghai Bright. To właśnie stamtąd trafił do Projektu Warszawa, gdzie dokończył sezon. Jeśli chodzi o zdobycze medalowe, w karierze klubowej raz wygrał Puchar Challenge i dokonał tego właśnie z drużyną ze stolicy Polski. Poza medalem mistrzostw Polski ma także tytuł mistrza i wicemistrza Francji.
Taylor Averill podpisał kontrakt na jeden sezon i będzie jednym z trzech obcokrajowców w szeregach klubu. Poza Amerykaninem, do drużyny dołączyli Julio Cesar Cardenas (Kuba) oraz Kirill Klets (Rosja). Liga japońska jest w ostatnim czasie jednym z ulubionych kierunków amerykańskich gwiazd. Poza środkowym, na sezon w V.League zdecydował się także m.in. atakujący Matthew Anderson.
Zobacz również:
Wolfdogs Nagoya nie zwalnia. Kolejny jastrzębianin na pokładzie pretendenta
