Już od jakiegoś czasu było wiadomo, że Gheorghe Cretu nie poprowadzi w kolejnym sezonie PGE GiEK Skry Bełchatów. Wiemy już, jaki będzie kolejny klub w karierze rumuńskiego szkoleniowca. Będzie pracował w lidze rosyjskiej.
Powrót do Biełogorie
Gheorghe Cretu swoją karierę trenerską zaczynał w Austrii. gdzie między innymi dwukrotnie zdobył puchar kraju i mistrzostwo Austrii. Pracował także m. in. w Belgii i Katarze. Do Polski Cretu trafił po raz pierwszy w sezonie 2010/2011 obejmując w jego trakcie zespół z Olsztyna. Prowadził przez trzy sezony także Cuprum Lubin (2014–2017). W sezonie 2017-2018 wyjechał do Rosji by prowadzić Biełogorie Biełgorod, ale po roku wrócił do Polski i w trakcie sezonu przejął Asseco Resovię Rzeszów. Po sezonie ponownie wrócił do Rosji, do Kuzbassu Kemerowo. W kolejnych latach Cretu po raz kolejny wrócił do Polski, najpierw objął ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle wygrywając PlusLigę, Puchar Polski i Ligę Mistrzów (2021/2022), a w minionym sezonie był szkoleniowcem Skry Bełchatów. Teraz przed rumuńskim trenerem kolejne wyzwanie, po raz kolejny objął kierunek rosyjski wracając do Biełogorie. Wcześniej mówiło się także o jego angażu w PGE Projekcie Warszawa. Według doniesień w Skrze ma go zastąpić Krzysztof Stelmach.
Nie tylko kluby
Gheorghe Cretu w dotychczasowej karierze trenerskiej pracował nie tylko w klubach, ale także z reprezentacjami. W latach 2014–2019 był szkoleniowcem Estonii zdobywając z nią medale Ligi Europejskiej. W latach 2022–2024 był selekcjonerem Słowenii sięgając z tym zespołem po brąz mistrzostw Europy, a także wywalczył historyczny awans na igrzyska olimpisjskie, kończąc udział w Paryżu po przegranym ćwierćfinale z Polską. Od tego sezonu jest selekcjonerem Serbii.
Zobacz również:
Karuzela transferowa Plusligi w sezonie 2025/2026