– Dla nas najważniejsze było zatrzymanie Daniela Castellaniego. Dopóki trener nie zgodził się na podpisanie nowej umowy, nie prowadziliśmy rozmów z zawodnikami. Później to on miał decydujący głos w budowie drużyny. To autorski zespół naszego trenera – powiedział prezes Indykpolu AZS Olsztyn, Tomasz Jankowski.
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn wrócili już do pracy po międzysezonowej przerwie. Drużyna została mocno przebudowana, ale dla działaczy priorytetem było zatrzymanie Daniela Castellaniego. – Dla nas najważniejsze było zatrzymanie Daniela Castellaniego. Dopóki trener nie zgodził się na podpisanie nowej umowy, nie prowadziliśmy rozmów z zawodnikami. Później to on miał decydujący głos w budowie drużyny. Wspólnie rozmawialiśmy na temat poszczególnych siatkarzy. Rozmowy były ciężkie, ale udało nam się zbudować drużynę, z której jesteśmy zadowoleni. To autorski zespół naszego trenera. Jest on odmłodzony, ale trener Castellani lubi pracować z młodymi zawodnikami – powiedział Tomasz Jankowski.
W międzysezonowej przerwie z olsztyńskiej drużyny odeszło kilka filarów, w tym Paweł Woicki, Michał Żurek czy Jan Hadrava, ale sternik Indykpolu AZS-u zadowolony jest z zakontraktowania ich następców. – Zmuszeni byliśmy do poszukiwań nowego libero. Jędrzej Gruszczyński jest bardzo utalentowanym libero. Jesteśmy z tego transferu bardzo zadowoleni. Zastanawialiśmy się nad następcą Janka Hadravy. Wybór padł na Damiana Schulza. Jest to mistrz świata z 2014 roku. Olsztyn jest dobrym miejscem, aby pokazał, że ma papiery na dobre granie. Myślę, że u nas odrodzi się po średnim sezonie w Rzeszowie. Z pozostałych zawodników też jesteśmy zadowoleni. Sięgnęliśmy po jednego zawodnika z SMS-u. Z Jakubem Czerwińskim podpisaliśmy trzyletnią umowę. Wiążemy z nim długoterminowe nadzieje. Będziemy mieli też dużą konkurencję na środku. Na rozegraniu mamy dużą rewolucję. Trener zdecydował się na Polaków, którzy mało grali w poprzednim sezonie, ale myślę, że będą rywalizowali ze sobą i będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony – podkreślił prezes Indykpolu AZS Olsztyn.
Mimo że podopieczni Daniela Castellaniego rozpoczęli już przygotowania, to nie trenują w komplecie. Brakuje Dmytro Teriomienki oraz Rubena Schotta, którzy w Olsztynie mają pojawić się pod koniec lipca. Najpóźniej do zespołu dołączyć ma kubański środkowy, którego przybycie planowane jest w sierpniu. – Trwają procedury wizowe. Nie jest to łatwe, aby dopiąć wszystkie sprawy formalne na Kubie. Zawodnik otrzymał już pozwolenie na pracę, więc myślę, że w ciągu kilku tygodni pojawi się w Olsztynie – wyznał prezes olsztyńskiego klubu, który na razie szczegółowo nie chciał mówić o celach akademików na nadchodzące rozgrywki. – Ciężko jest typować wynik przed początkiem sezonu. Naszym celem będzie awans do najlepszej ósemki, ale o tym szczegółowo będziemy rozmawiali na tydzień przed rozpoczęciem ligi – zakończył Tomasz Jankowski.
źródło: opr. własne, uwm.fm