Jastrzębski Węgiel po raz drugi w tym sezonie zasadniczym przegrał z PGE Skrą Bełchatów. Wicemistrzowie Polski na swoim terenie prowadzili już 2:1, ale to rywale wyjechali z Jastrzębia-Zdroju ze zwycięstwem. – W tym czwartym i w piątym secie nie zagraliśmy tak pewnie siebie jak wcześniej, a za chwilę zaczyna się play-off. Nie chce oczywiście nic ujmować drużynie z Bełchatowa, bo rywale zagrali na pewno bardzo dobre spotkanie i zasłużenie wygrali. Myślę jednak że w tym czwartym i piątym secie trochę przygaśliśmy – przyznał w rozmowie ze Strefą Siatkówki przyjmujący jastrzębian, Tomasz Fornal.
Hit 28. kolejki PlusLigi nie zawiódł. Walcząca o fazę play-off PGE Skra Bełchatów dźwignęła presję i z Jastrzębia-Zdroju wyjechała z dwoma punktami, wywalczonymi w tie-breaku. Swoje szanse na zwycięstwo, nawet za pełną pulę mieli natomiast jastrzębianie. – Wydaje mi się, że mieliśmy szansę na trzy punkty. W tym czwartym i w piątym secie nie zagraliśmy tak pewnie siebie jak wcześniej, a za chwilę zaczyna się play-off. Nie chce oczywiście nic ujmować drużynie z Bełchatowa, bo rywale zagrali na pewno bardzo dobre spotkanie i zasłużenie wygrali. Myślę jednak że w tym czwartym i piątym secie trochę przygaśliśmy, może po zwycięstw je w trzecim secie myśleliśmy że to się samo wygra – tłumaczył Tomasz Fornal, który doskonale zdawał sobie sprawę, jak trudnym i wymagającym rywalem będzie bełchatowska Skra. – Każdy w tej lidze walczy, chłopaki z Bełchatowa walczą o to, żeby znaleźć się w fazie play-off. Było więc wiadomo, że na tego czwartego seta wejdą mocno naładowani i zasłużenie wygrali tę partię, jak i potem kolejną. Nam czegoś zabrakło – podsumował przyjmujący Jastrzębskiego Węgla.
Jego zespół powoli może już skupiać się na przygotowaniach do fazy play-off, nie powinni wypaść z podium tabeli PlusLigi, jednak taka porażka przed startem kluczowej części rozgrywek może niepokoić. – Mam nadzieję, że coś takiego nie przytrafi nam się w fazie play-off, bo zbliżamy się do najważniejszej fazy sezonu i tę czujność trzeba zachować – przyznał Fornal.
Przed jego drużyną już w środę kolejne wyzwanie. Podopieczni Marcelo Mendeza rozegrają bowiem zaległe spotkanie z liderem tabeli – Asseco Resovią. Potem czeka ich jeszcze mecz z Czarnymi Radom, a na zakończenie sezonu zasadniczego z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. – Mamy kilka ciężkich, ale fajnych spotkań przed sobą, jeszcze przed startem fazy play-off. Te mecze pokażą nam, gdzie jesteśmy. Mam nadzieję, że jak najwięcej z tych spotkań wygramy. Co prawda nie za bardzo zerkam w tabelę, ale jeżeli wygramy wszystko, to będzie super. Wszystko jest w naszych rękach – zapowiedział Tomasz Fornal.
źródło: inf. własna