Jastrzębski Węgiel w Zawierciu postawił pierwszy krok w stronę awansu do finału PlusLigi. Wicemistrzowie Polski triumfowali 3:1, ale w tym spotkaniu nie brakowało ani emocji, ani ciekawych wymian i mocnych ciosów. – Rywale na pewno będą chcieli zabrać na wyższym poziomie, ale wierzymy w to, że mamy wszystko w swoich rękach, będziemy chcieli zagrać tak, jak w tym pierwszym meczu – powiedział Strefie Siatkówki MVP pierwszego półfinałowego pojedynku, Tomasz Fornal.
Początek spotkania w Zawierciu stał na wysokim poziomie, było sporo mocnych zagrań, a także długich i ciekawych wymian. Potem jednak to jastrzębianie przejęli inicjatywę i pewnie wygrali pierwszego seta. W kolejnym lepsi okazali się gospodarze, jednak kolejne partie padały już łupem siatkarzy z Jastrzębia-Zdroju, którzy tym samym w całkiem niezłym stylu wygrali pierwsze półfinałowe starcie. – Najważniejsze jest to na zwycięstwo i liczy się tylko to, że to my wygrywamy ten pierwszy mecz w Zawierciu. Mam nadzieję, że w niedzielę powtórzymy to, co zrobiliśmy teraz i do Jastrzębia-Zdroju wrócimy z dwoma zwycięstwami. O stylu chyba nawet nie ma co rozmawiać, bo to już jest historia i nikt do tego meczu pod tym względem nie będzie wracał – przyznał Tomasz Fornal, przyjmujący Jastrzębskiego Węgla.
Trener gospodarzy musiał dokonać kilku zmian, bowiem poza składem meczowym znalazł się Uros Kovacević, a do tego w trakcie spotkania Dawida Konarskiego zmienił Dawid Dulski. Młody atakujący pokazał się z dobrej strony, ale pomimo wszystko rywalom udało się go kilka razy zablokować. – To była fajna zmiana, młody atakujący naprawdę dobrze się zaprezentował, bo nie jest łatwo wejść w takim momencie, w półfinałach PlusLigi. Najważniejsze jest to, że ta kilka razy udało nam się go zatrzymać – ocenił MVP pierwszego pojedynku.
Już w niedzielę obie drużyny po raz drugi staną w szranki. Fornal zdaje sobie sprawę, że zawiercianie będą chcieli zagrać lepiej. – Rywale na pewno będą chcieli zabrać na wyższym poziomie, ale wierzymy w to, że mamy wszystko w swoich rękach, będziemy chcieli zagrać tak, jak w tym pierwszym meczu – zapowiedział. Choć nie był on najlepiej punktującym graczem swojego zespołu w tym pierwszym spotkaniu, to świetnie spisał się w obronie czy bloku. Drugi półfinałowy pojedynek w niedzielę o 20:30.
źródło: inf. własna