Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > Tomasz Fornal: Mam nadzieję, że będzie to wyglądało tak, jak w finale

Tomasz Fornal: Mam nadzieję, że będzie to wyglądało tak, jak w finale

fot. Klaudia Piwowarczyk

Przed nami polski finał w siatkarskiej Lidze Mistrzów. Jastrzębski Węgiel w sobotę o 20.30 zagra w Turynie ze zwycięzcą ostatnich dwóch edycji – Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. – Ekscytacja? No jeszcze nie… Na razie jest normalna atmosfera przedmeczowa. Ale na pewno czujemy rangę wydarzenia  – mówi w TVP Sport przed starciem Tomasz Fornal.

Godziny dzielą nas od finału tegorocznej Ligi Mistrzów – wyjątkowego i historycznego dla polskiej siatkówki meczu. Po dwóch stronach siatki staną bowiem mistrz i wicemistrz Polski. Choć wśród kibiców emocje i ekscytacja buzują już jakiś czas, Tomasz Fornal jest spokojny. – Na razie jest jeszcze atmosfera meczu, dzień przed meczem. Nie czuję jakichś szczególnych emocji. Na pewno czujemy rangę, czuć, że jest to coś innego niż zwyczajna liga. Ja osobiście jednak wewnątrz takich emocji nie mam – przyznał w rozmowie z TVP Sport.

Dla Jastrzębskiego Węgla to pierwszy finał Champions League. Wcześniej ekipa ze Śląska zdobyła brąz (2014 rok), a także zajęła czwarte miejsce (2011). Do sobotniego starcia jastrzębianie podejdą więc podwójnie zmotywowani, tym bardziej, że niedawno sięgnęli już po mistrzostwo Polski. – Mam nadzieję, że będzie to wyglądało tak, jak w finale. Że zaprezentujemy się tak, jak w finale ligi i wygramy to spotkanie. Na pewno jednak drużyna ZAKSY nie przyjechała tutaj poddać i będzie walczyć. To jest drużyna, która pokazała, że w tych słabszych momentach potrafi grać dobrze. Mam nadzieję, że my zagramy super, oni zagrają super, ale to my wygramy – stwierdził Fornal.

Od ostatniego meczu finału ligi do starcia w finale Ligi Mistrzów minie 10 dni. – Wydaje mi się, że w ciągu dziesięciu dni ani nie zyskasz ani nie stracisz super formy. Mam nadzieję, że trochę odpoczęliśmy po tym finale dwa dni. Później ciężko pracowaliśmy. Było widać po naszej drużynie, że nie ma rozluźnienia. Mogliśmy się tego obawiać, że trochę może się ono w niej pojawić. Fajne jest to, że przyszliśmy na pierwszy trening po tej przerwie i widać było, że sezon się jeszcze nie skończył, że mamy jeszcze bardzo ważną rzecz do wygrania. Napawa nas to na pewno optymizmem – ocenił przyjmujący Jastrzębskiego Węgla.

Cała rozmowa Sary Kalisz w serwisie TVP Sport.

 

źródło: inf. własna, sport.tvp.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-05-20

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved