– Tak naprawdę w tym meczu zamurowaliśmy siatkę, a Belgowie nie mogli skończyć ataku i w żadnym secie nie kontrolowali wyniku. Nasza gra fajnie wyglądała. Mam nadzieję, że w piątek będzie tak samo – powiedział przyjmujący reprezentacji Polski Tomasz Fornal.
Biało-czerwoni udanie zainaugurowali sezon reprezentacyjny. W pierwszym meczu pokonali Belgów 4:0. Rywale w żadnym z setów nie zawiesili im zbyt wysoko poprzeczki. – Czekaliśmy już na to pierwsze spotkanie. Zdajemy sobie sprawę z tego, że Belgowie nie przyjechali podstawowym składem i dużo zawodników brakuje, ale cieszymy się z każdej rozegranej akcji w tym meczu. Kontrolowaliśmy całe spotkanie i to jest najważniejsze – przyznał Tomasz Fornal, przyjmujący polskiej kadry.
Mimo że podopieczni Vitala Heynena mają za sobą serię treningów, to jednak w meczu z Belgami było widać ich świeżość na boisku. Dominowali nad przeciwnikami przede wszystkim w zagrywce i bloku. – Tak naprawdę w tym meczu zamurowaliśmy siatkę, a Belgowie nie mogli skończyć ataku i w żadnym secie nie kontrolowali wyniku. Nasza gra fajnie wyglądała. Mam nadzieję, że w piątek będzie tak samo – dodał Fornal.
W belgijskiej kadrze brakowało wielu doświadczonych zawodników, a młodzi gracze nie mieli siatkarskich argumentów, aby przeciwstawić się gospodarzom. – Zagraliśmy z młodą reprezentacją Belgii. Wygraliśmy dosyć zdecydowanie. Przez cały czas kontrolowaliśmy to spotkanie. Zaprezentowaliśmy mniej więcej taki poziom jaki mieliśmy na treningach w Spale – ocenił z kolei atakujący reprezentacji Dawid Konarski.
W dwumeczu z Belgami każdy z zawodników ma dostać szansę gry. W pierwszym starciu grały dwie szóstki, a w drugim zagrają kolejne dwie. – Mamy grupę 24 zawodników na najwyższym światowym poziomie. Mimo że treningów w takim zestawieniu było mało, to jednak wychodzimy na boisko, a piłka „chodzi” tak jakbyśmy ze sobą trenowali już latami. Świadczy to o wyszkoleniu technicznym każdego z zawodników. Możemy się z tego cieszyć. Mamy szeroką kadrę grającą na wysokim poziomie – zakończył Konarski.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl
