Strona główna » Tomasz Fornal broni kolegi! „Proponuję czasem schłodzić głowy”

Tomasz Fornal broni kolegi! „Proponuję czasem schłodzić głowy”

fot. volleyballworld.com

Reprezentacja Polski tegoroczne mistrzostwa świata zakończyła z brązowym medalem. Biało-czerwoni w walce o trzecie miejsce pokonali Czechów, ale wciąż myśleli o przegranym półfinale z reprezentacją Włoch. Po nim na kadrę, a zwłaszcza na jednego zawodnika, spadła fala krytyki. „Dla kilku zawodników to był pierwszy tak poważny turniej. Kewin Sasak dwa lata temu jeszcze trenował do uniwersjady. Nie umniejszam nikomu, ale to jednak trochę inny poziom. Jak wczoraj zobaczyłem niektóre artykuły… Proponuję czasem ochłodzić głowy. Kewin zagrał fenomenalny sezon, a zostały na nim wieszane psy, jakby był najgorszym zawodnikiem świata” – mówił Tomasz Fornal.

Nie w pełni zdrowy

Tomasz Fornal nie miał udanych mistrzostw świata. Gwiazda polskiej kadry zmaga się z urazem pleców. Trochę pechowy dla mnie turniej, doskwierały mi te plecy. Musi być jednak równowaga w przyrodzie. Tak jak przez większość sezonu nie miałem problemów, tak teraz, co prawda, nic poważnego się nie stało, ale kontuzja mnie blokowała. Plecy mają to do siebie, że trudno jest normalnie trenować” – zdradził Tomasz Fornal.

Pomimo problemów to on był w stanie pomóc drużynie i od drugiego seta zadomowił się na parkiecie. „Najważniejsze, że mogłem wnieść trochę dobrej energii, rozładować nerwowość. Mam nadzieję, że udało mi się wprowadzić na boisko trochę luzu” – mówił Fornal i dodał: „Trudno jest wyczyścić głowę i podejść do meczu bez żadnych uszczerbków, kiedy przegrywa się półfinał. Cieszę się, że wygraliśmy, bo niezbyt przyjemnie byłoby wracać do domów z czwartym miejscem” – przyznał przyjmujący.

Sukces

Chociaż polska kadra przeszła sporą przebudowę, zwłaszcza w porównaniu do 2024 roku, to zarówno mistrzostwa świata, jak i Ligę Narodów zakończyła medalami. „Doceniamy to, co osiągnęliśmy, to sukces. Myślę, że nie ma takiej drugiej reprezentacji, która z każdej imprezy przywozi medale. Niektórzy mają lepsze i gorsze momenty, a my z każdej imprezy przywozimy medale” – mówił Fornal i nie bał się stanąć w obronie szczególnie jednego kolegi z drużyny. „Dla kilku zawodników to był pierwszy tak poważny turniej. Kewin Sasak dwa lata temu jeszcze trenował do uniwersjady. Nie umniejszam nikomu, ale to jednak trochę inny poziom” – wspomniał przyjmujący i kontynuował. „Jak wczoraj zobaczyłem jakieś artykuły… Proponuję czasem ochłodzić głowy. Kewin zagrał fenomenalny sezon, a wczoraj na nim wieszane psy, jakby był najgorszym zawodnikiem świata. Zdobył mistrzostwo Polski, będąc liderem drużyny, i złoto Ligi Narodów. Półfinał mu po prostu nie wyszedł. Jeszcze dwa lata temu pewnie nie myślał, że zagra w takim spotkaniu jak półfinał mistrzostw świata. Proponuję czasami powstrzymać się od pewnych komentarzy” – apelował Tomasz Fornal.

Nie wszystko kolorowo

Fornal również nie unikał krytyki niektórych wymagań organizatorów. Przy wręczeniu medali zabrakło na przykład sztabu szkoleniowego. „Niektóre decyzje są dziwne, dlaczego nie możemy świętować ze sztabem? Rozumiem obowiązujące zasady. Możemy się jednak skupić na ważnych rzeczach organizacyjnych, a te mniej istotne pomijać” – szczerze wyznał Tomasz Fornal.

Zobacz również:
Kewin Sasak nie szczędził gorzkich słów!

PlusLiga

  • Plusligowcy w dwóch sparingach na 2:0

    Plusligowcy w dwóch sparingach na 2:0

  • PlusLiga.  Stilon ekspresowo znalazł zastępstwo. Znamy nazwisko nowego rozgrywającego

    PlusLiga. Stilon ekspresowo znalazł zastępstwo. Znamy nazwisko nowego rozgrywającego

  • PlusLiga. Asseco Resovia Rzeszów ma nowego kapitana

    PlusLiga. Asseco Resovia Rzeszów ma nowego kapitana