Jastrzębski Węgiel w środę rozegra rewanżowe starcie w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Mistrz Polski podejmie Cucine Lube Civitanova, a do awansu do półfinału potrzebuje tylko dwóch wygranych setów. – Pokazaliśmy w ich hali, że potrafimy z nimi wygrać, więc nie mamy się czego obawiać – podkreślił Tomasz Fornal.
Mistrzowie Polski są w komfortowej sytuacji, bowiem pierwsze spotkanie wygrali 3:0. – Lube już udowodniło rok temu w rywalizacji z ZAKSĄ, że potrafi wrócić z ciężkiej sytuacji i doprowadzić do złotego seta, więc my też spodziewamy się ciężkiego meczu – powiedział Tomasz Fornal, przyjmujący Jastrzębskiego Węgla.
Zwrócił on uwagę na mocną stronę włoskiego zespołu, chociaż atut własnej hali będzie po stronie jastrzębian. – Na pewno rywale przyjadą i od samego początku będą chcieli zacząć agresywnie, wywrzeć dużą presję na zagrywce, jednak to my jesteśmy w bardziej komfortowej sytuacji. Na pewno mamy gdzieś z tyłu głowy myśl, że jesteśmy w stanie wywalczyć awans i to nie jest tak, że oni tu przyjadą i wygrają. To jest nasz teren, dobrze tutaj gramy. Pokazaliśmy w ich hali, że potrafimy z nimi wygrać, więc nie mamy się czego obawiać. Cały czas to oni są faworytem i pewnie każdy z ekspertów ma takie zdanie, ale to my jesteśmy w lepszym położeniu i to my mamy karty na stole, żeby awansować do półfinału – podkreślił Fornal. Ma on dobry bilans w spotkaniach Ligi Mistrzów i zamierza podtrzymać tę dobrą passę również w środę. – Ja do tej pory przegrałem tylko jeden mecz, z drużyną z Belgii dwa lata temu. Mam nadzieję, że tak pozostanie, będziemy niepokonani w tym sezonie. ZAKSA już na nas czeka w półfinale, więc mam nadzieję, że się z nią spotkamy – dodał.
Trudnej przeprawy spodziewa się także drugi z przyjmujących Jastrzębskiego Węgla. – Na pewno będzie to ciężki mecz z bardzo mocną drużyną, jaką jest Lube. Musimy być gotowi na walkę, bo rywale na pewno będą wywierać na nas ogromną presję zagrywką, więc będziemy musieli się skupić na przyjęciu i grać mądrze, jak w pierwszym spotkaniu. Będzie to jednak zupełnie inne starcie, ale na pewno będzie to dobry mecz – zapowiedział Trevor Clevenot. – Na papierze są od nas lepszym zespołem, ale my potrafimy grać jak drużyna i to będzie bardzo ważne, żebyśmy grali razem. Potrafimy walczyć i taką postawę musimy zaprezentować na boisku – dodał Francuz.
Zdradził on, że tydzień wcześniej borykał się z urazem. – Miałem problemy z plecami dzień przed pierwszym meczem z Lube i nie wiedziałem, czy będę mógł zagrać. Pojawiłem się na boisku i cieszę się, że wszystko skończyło się dobrze. Zrobiłem badania i już czuję się dobrze – zakończył Trevor Clevenot.
źródło: Jastrzębski Węgiel - YouTube, opr. własne