Po intensywnym zgrupowaniu w Zakopanem reprezentacja Polski wzięła udział w Memoriale Wagnera, gdzie zajęła 3. miejsce. – Nie zawsze to wyglądało tak, jakbyśmy sobie tego życzyli, ale przed nami dwie docelowe imprezy: mistrzostwa Europy i kwalifikacje olimpijskie i na nich się teraz skupiamy – powiedział po zakończeniu memoriału przyjmujący polskiej kadry, Tomasz Fornal.
OSZCZĘDZANIE
Porażka ze Słowenią oraz Włochami i wygrana z Francją – to bilans polskich siatkarzy w tegorocznym Memoriale Wagnera. Biało-czerwoni są dość daleko od optymalnej formy, ta ma przyjść później. – Mogliśmy zagrać trochę lepiej w obronie, dotykaliśmy sporo piłek, ale nie zostawały one u nas na stronie, żebyśmy mieli możliwość wyprowadzenia kontr. Na tym musimy się skupić, do tego myślę, że moglibyśmy trochę lepiej przyjmować – podsumował ostatni mecz turnieju Tomasz Fornal. W nim biało-czerwoni ulegli Włochom 1:3.
Był to też jedyny pojedynek memoriału, w którym w pełnym wymiarze wystąpił Fornal. – W trzecim meczu trener dał mi pograć, wcześniej miałam delikatny problem z barkiem, ale lepiej, żeby się nie forsować w meczach sparingowych. Mamy przed soba dwie docelowe imprezy, więc lepiej się teraz trochę bardziej się oszczędzać, żeby potem być w 100% sprawnym – przyznał przyjmujący polskiego zespołu i dodał: – Razem z trenerami i sztabem stwierdziliśmy, że tych pierwszych dwóch meczach trochę odpuszczę, żeby ten bark mógł się zregenerować, a jeśli przed tym trzecim spotkaniem wszystko będzie ok, to wtedy będę mógł wystąpić.
FORMA W BUDOWIE
Memoriał Wagnera był pierwszym testem kadry przed mistrzostwami Europy. – Ten memoriał nie był dla nas docelową imprezą, było widać, że jesteśmy trochę zmęczeni. Wydaje mi się, że nie wyglądało to źle, staraliśmy się kibicom zapewnić fajne widowisko. Nie zawsze to wyglądało tak, jakbyśmy sobie tego życzyli, ale przed nami dwie docelowe imprezy: mistrzostwa Europy i kwalifikacje olimpijskie i na nich się teraz skupiamy – mówił Fornal, a biało-czerwoni dostali teraz dwa dni wolnego, by w środę spotkać się w Spale na kolejnej części przygotowań. – Na pewno chcemy odpocząć po tym ciężkim okresie, który jest za nami. Mam nadzieję, że teraz będziemy schodzić z obciążeń i będziemy łapać trochę dynamiki. Liczę, że przez te dwa dni każdy z nas się zresetuje, głowa trochę odpocznie i do Spały przyjedziemy gotowi i zaczniemy łapać tę formę na na mistrzostwa Europy – przyznał przyjmujący reprezentacji Polski.
Przed wylotem na mistrzostwa Europy biało-czerwonych czeka jeszcze jeden mecz kontrolny. W Łodzi zmierzą się z reprezentacją Ukrainy. – Wydaje mi się, że w sparingu z Ukrainą będziemy chcieli wyglądać już tak, jak chcemy wyglądać na mistrzostwach Europy. Plan jest taki, żeby ten szczyt formy pojawił się na ćwierćfinał, może półfinał mistrzostw Europy. Na pewno jednak już w tym sparingu z Ukrainą musimy pokazać dobrą siatkówkę – zapowiedział siatkarz polskiego zespołu.
W kadrze na memoriał trener Nikola Grbić miał do dyspozycji 16 zawodników. Z tej listy musi skreślić dwa nazwiska. Szkoleniowiec zapowiedział już, że kadrę na mistrzostwa Europy ogłosi w ostatnim momencie. Na ten moment w drużynie jest między innymi 5 przyjmujących i trudno prognozować czy to właśnie jeden z nich zostanie skreślony czy też Grbić postanowi na europejski czempionat wziąć 3 środkowych i właśnie 5 przyjmujących. – Trener podejmie decyzję taką, jaką podejmie. Staram się o tym za bardzo nie myśleć – skwitował krótko Tomasz Fornal.
źródło: inf. własna