– Jedziemy do Kanady dość młodym, mało doświadczonym składem. Mam nadzieję, że młoda krew pokaże, że potrafi grać w siatkówkę i wywieziemy z Kanady jak najwięcej – powiedział Tomasz Fornal przed wylotem reprezentacji na pierwszy turniej Siatkarskiej Ligi Narodów.
Zawodnik przyznał, że na razie składy przeciwników są niewiadomą, więc przygotowania kadry odbywają się pod kątem jakości gry naszych siatkarzy, a nie pod konkretnego rywala. – Na razie skupialiśmy się na treningach na sobie. Nie wiemy jeszcze, kto i w jakich składach wystąpi na których turniejach, więc lepiej skupić się na swojej grze. Trener jeszcze nam nie przekazywał informacji o przeciwnikach. Chcieliśmy jak najlepiej przepracować ten okres, skupiając się na indywidualnych wartościach. Zobaczymy, czy to zaprocentuje. Myślę, że nie mamy się czego obawiać, bo treningi stały na wysokim poziomie.
Za Fornalem długi sezon i krótki urlop, ale siatkarz nie narzeka z tego powodu i widzi coraz większe zgranie drużyny. – Dwa tygodnie to już jest trochę czasu. Myślę, że z dnia na dzień i z tygodnia na tydzień będzie to wyglądało coraz lepiej. Czuję po swoim organizmie, że nie potrzebuję nie wiadomo ile czasu na regenerację. Tydzień wolnego spokojnie wystarczył.
Zawodnik Jastrzębskiego Węgla ma nadzieję, że z Kanady nasza kadra wróci w dobrych humorach. – Atmosfera w tej drużynie jest bardzo fajna. Przed turniejem moim celem indywidualnym jest granie jak najwięcej się da i wykorzystanie szans, które da mi trener. Celem drużynowym jest wywiezienie jak najwięcej zwycięstw. Nie wiem, ile ich przyjedzie z kanadyjskiej ziemi, ale liczę na komplet.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl