– Najważniejsze, że utrzymaliśmy koncentrację. Udało nam się dobrze zagrać. Wygraliśmy przekonywująco, w żadnym secie nie mieliśmy problemów. Chcieliśmy wygrać jak najszybciej, bo w piątek ciężki mecz przed nami – powiedział po wygranej z Holandią Mateusz Bieniek, środkowy reprezentacji Polski.
Za siatkarzami reprezentacji Polski kolejny „spacerek” w Lidze Narodów. W czwartek szybko rozprawili się z siatkarzami Holandii. – Najważniejsze, że utrzymaliśmy koncentrację. Udało nam się dobrze zagrać. Wygraliśmy przekonywująco, w żadnym secie nie mieliśmy problemów. Chcieliśmy wygrać jak najszybciej, bo w piątek ciężki mecz przed nami – powiedział Mateusz Bieniek, który rozegrał świetne zawody, notując na swoim koncie aż 17 punktów. – Czułem się dobrze. Cieszę się, że mogłem pomóc chłopakom, ale tak naprawdę wygrał kolektyw. Każdy z nas dołożył cegiełkę do tej wygranej – dodał środkowy polskiej kadry.
Podopiecznym Vitala Heynena grało się o tyle łatwiej, że Roberto Piazza nie desygnował do gry chociażby Nimira Abdel-Aziza czy Thijsa Ter Horsta, czyli liderów rywali. – Holendrzy wyszli na mecz z nami drugim składem, zabrakło ich podstawowych zawodników, przez co zdominowaliśmy to spotkanie. Takich meczów w Lidze Narodów już trochę mieliśmy. Dobrze w niej gramy. Każdy indywidualnie chce jak najlepiej pokazać się na parkiecie i udowodnić trenerowi, że zasługuje na miejsce w składzie na igrzyska – podkreślił Tomasz Fornal.
Wszystkie drużyny rozegrały już w Lidze Narodów po osiem spotkań. Vital Heynen ma ten komfort, że dysponuje szerokim składem. Dzięki temu może rotować zawodnikami, a praktycznie w każdym spotkaniu desygnuje do gry inne zestawienie. – Jest to ogromny komfort, bo jedna szóstka nie musi grać trzech meczów z rzędu. Wiązałoby się to z ogromnym wysiłkiem fizycznym i psychicznym. Co mecz są zmiany w składzie. Nikt nie rozgrywa nawet dwóch spotkań z rzędu. To jest nasz duży atut – zaznaczył środkowy mistrzów świata.
Przed biało-czerwonymi starcie z Brazylią, które na pewno nie będzie spacerkiem. – W każdym elemencie musimy zagrać na wysokim poziomie, aby rywalizować z Brazylijczykami. Oni mają tyle samo punktów, co my, więc przed nami mecz o pozycję lidera w Lidze Narodów. Nie potrzebna będzie w nim dodatkowa motywacja. Będziemy mogli sprawdzić się na tle mocnego przeciwnika – podkreślił Bieniek.
Siatkarze z Ameryki Południowej mają, podobnie jak Polacy, na razie jedną porażkę w Lidze Narodów. Można spodziewać się więc zaciętego pojedynku, ale mistrzowie świata liczą na kolejne zwycięstwo. – Brazylijczycy na pewno postawią nam wyżej poprzeczkę. Będziemy musieli zagrać tak jak w meczach z Rosją czy Serbią. Jeśli zagramy dobrze, to na pewno się im przeciwstawimy. Mam nadzieję, że wygramy – zakończył Tomasz Fornal.
źródło: opr. własne, Polska Siatkówka
