Turniej „plażówki” z cyklu FIVB World Tour w Starych Jabłonkach przez lata rozgrzewał emocje sympatyków tej odmiany siatkówki. Okazuje się, że jest szansa, aby światowa siatkówka plażowa powróciła do tej malowniczej miejscowości położonej w województwie warmińsko-mazurskim. – Robimy wszystko, aby tak się stało. Rozmowy, które prowadzimy z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej wskazują na to, że wola z drugiej strony jest bardzo duża – podkreślił w programie #7Strefa Tomasz Dowgiałło.
– Chyba niewiele brakuje, aby pozytywna informacja do nas dotarła. Trzeba wziąć pod uwagę, że mamy trudny czas na organizowanie imprez masowych, a więc na tę informację trzeba jeszcze chwilę poczekać – dodał.
Turnieje z cyklu FIVB World Tour dla kibiców siatkówki plażowej były corocznym punktem obowiązkowym. Wystarczy przypomnieć, że pierwsza edycja została uznana przez FIVB za najlepiej zorganizowany debiut w historii cyklu. Jak podkreślił Tomasz Dowigałło ten sukces miał swoje podwaliny w organizacji innych imprez. – Atmosfera nie wzięła się sama z siebie. Budowaliśmy ją kilka lat wcześniej. Przed pierwszym World Tour’em mieliśmy młodzieżowe mistrzostwa Europy, wielokrotnie organizowany Puchar Polski, finał mistrzostw Polski, grali Oldboy’e – przypomniał. – Impreza od początku była robiona przez zapaleńców siatkówki plażowej.
W 2015 roku World Tour zniknął z kalendarza imprez w Starych Jabłonkach, przeniesiono go do Olsztyna. Tomasz Dowgiałło liczy jednak na to, że czas najwyższy, aby światowa siatkówka plażowa powróciła nad jezioro Szeląg Mały. – Pierwsze rozmowy zaczęliśmy już w kwietniu zeszłego roku. Chciałbym jeszcze organizować imprezy siatkarskie. Liczę na to, że jeszcze w tym roku uda się zaprosić najlepszych siatkarzy i siatkarki do Starych Jabłonek – zaznaczył.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl