W niedzielny wieczór kibice mogli obejrzeć bardzo ciekawe spotkanie pomiędzy Energą MKS Kalisz, a BKS-em Bielsko-Biała. W Kaliszu powstał mocny skład, ale zespół przed sezonem trapiły kontuzje, przez co drużyna nie mogła wystąpić w najsilniejszym zestawieniu. Na środku zabrakło Zuzanny Efimienko-Młotkowskiej i Karoliny Fedorek. Epizodycznie na boisku mogła pojawić się Aleksandra Wójcik, a Zuzannę Wawrzyniak na stałe w składzie zastąpiła młoda Zofia Sobanty. Bielszczanki to z kolei zespół, który zawsze mógł sprawić niespodziankę z mocniejszymi składami i czasem męczyć się z teoretycznie słabszymi rywalami i chyba w tym sezonie może być podobnie. BKS nie sprostał osłabionym kaliszankom, a jeden wywalczony punkt i tak powinien szanować, bo wyszarpał go wygrywając czwartego seta 32:30. Po stronie MKS-u tytaniczną pracę wykonała Karolina Drużkowska i zasłużenie odebrała statuetkę dla MVP.
#VolleyWrocław chce w tym sezonie odegrać zdecydowanie większą rolę, niż drużyny walczącej o utrzymanie. Z kolei Developres Bella Dolina Rzeszów marzy w tym roku o mistrzostwie. Pierwsza konfrontacja w obecnych rozgrywkach przebiegła pomyślnie dla siatkarek Stephana Antigi, które nawet przy momentach lepszej gry wrocławianek spokojnie zmierzały po zwycięstwo. W rzeszowskim zespole stabilne przyjęcie Aleksandry Szczygłowskiej i Jeleny Blagojević przełożyło się na skuteczność w pierwszym ataku po przyjęciu, a obrony libero Developresu pozwoliły zdobyć rzeszowiankom sporo punktów z kontry. Wrocławianki na boisku wyglądały z kolei, jakby w pewnym momencie kończył się im pomysł na grę i ciężko było im coś zmienić. Efektem końcowym było zwycięstwo 3:0 srebrnych medalistek z zeszłego sezonu.
Ostatni mecz tej kolejki miał odpowiedzieć na pytanie jak ciekawy zespół zbudowali działacze Grota Budowlanych Łódź, bo właśnie „ciekawy skład” przewijał się najczęściej w przedsezonowych opiniach na temat tej drużyny. Szacowano też, że E. Leclerc Radomka Radom ma nieco słabszą drużynę niż w zeszłym roku. Dodatkowo brak Magdaleny Damaske i Natalii Murek komplikował mocno sytuację Błażejowi Krzyształowiczowi. Spotkanie pokazało, że przed Maciejem Biernatem jeszcze dużo szkoleniowej pracy, żeby wykorzystać potencjał swojej ekipy. Z kolei widać było niezłe zrozumienie w radomskiej drużynie i szkoleniowcowi udało się zamaskować niedociągnięcia wymuszone kontuzjami. Świetny mecz rozegrała Martyna Świrad, choć najwięcej punktów zdobyła Gozde Yilmaz, a statuetka MVP przypadła Małgorzacie Jasek.
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi
Szóstka kolejki według Strefy Siatkówki →
źródło: inf. własna