Za nami 2. kolejka TAURON Ligi. Dla zespołów ŁKS Commercecon Łódź i Energa MKS Kalisz była to jednocześnie inauguracja nowego sezonu, bowiem mecz tcyh drużyn z 1. kolejki został przełożony. Zarówno łodzianki, jaki kaliszanki musiały uznać wyższość rywalek. Zwycięstwo odnotował natomiast tegoroczny beniaminek żeńskiej ekstraklasy. Siatkarki UNI Opole pokonały na wyjeździe Jokera Świecie 3:1.
2. kolejkę TAURON Ligi rozpoczęło spotkanie Jokera Świecie, który w szeregi ekstraklasy wszedł w zeszłym sezonie, z obecnym beniaminkiem – UNI Opole. Zespół prowadzony przez trenera Nikolę Vettoriego już w pierwszym secie pokazał, że będzie trudnym rywalem dla gospodyń. Wprawdzie w końcówce opolanki dały się zdominować i przegrały do 20, ale w kolejnych odsłonach meczu zaprezentowały się dużo lepiej niż rywalki. Liderką beniaminka była Kinga Stronias, która wywalczył 18 punktów i po meczu została wyróżniona statuetką MVP. Trzeba podkreślić, że rozgrywająca Gabriela Makarowska równo rozdzielała piłki do pozostałych koleżanek – Marta Orzyłowska, Regiane Bidias, Vivian Pellegrino i Anna Bączyńska zdobyły po 11 punktów. W ekipie ze Świecia 10 „oczek” wywalczyła Maria Luisa Oliveira, a po 9 dołożyły Judyta Gawlak i Natalia Skrzypkowska. – Jestem ogromnie przygnębiona. Nawet nie wiem, co mam powiedzieć. To nie jest nasza gra. Na treningach wygląda to zupełnie inaczej – powiedziała po spotkaniu Natalia Skrzypkowska, kapitan Jokera.
W sobotnie popołudnie dużo emocji swoim kibicom dostarczyły zespołu Polskich Przetworów Pałac Bydgoszcz i IŁ Capital Legionovii Legionowo. Do bydgoskiego klubu dzień przed meczem oficjalnie dołączyła atakująca Majka Szczepańska-Pogoda, która pojawiła się na boisku tylko na chwilę w czwartej partii. Gospodynie po trzech setach prowadziły 2:1, jednak dały sobie odebrać kontrolę nad grą. Legionowianki doprowadziły do tie-breaka, a w nim bardzo szybko zbudowały sobie bezpieczne prowadzenie i ostatecznie wygrały do 11. MVP została wyróżniona libero Legionovii Izabela Lemańczyk, której skuteczność w przyjęciu wyniosła 62%. W ataku świetnie spisała się Olivia Różański, zdobywczyni 23 punktów. W ekipie Pałacu najlepiej punktującą zawodniczką była Mariana Cassemiro – 16 „oczek”. – W Bydgoszczy gra się ciężko, jest tu trudny teren. Nie ujmując nic drużynie przeciwnej, same wykańczałyśmy się własnymi błędami. Popełniłyśmy ich zbyt wiele w całym meczu. Dlatego ciężko nam się grało. Nie zmienia to faktu, że jesteśmy dopiero na początku drogi. Sezon będzie długi, a takie ciężkie spotkania są ważne, aby wiedzieć jak sobie radzić w takich sytuacjach – powiedziała Izabela Lemańczyk.
Sezon 2021/2022 meczem w Rzeszowie zainaugurowały siatkarki Energii MKS Kalisz. Zespół Jacka Pasińskiego dzielnie walczył, jednak w każdym z trzech setów w końcówkach lepsze były wicemistrzynie Polski. Statuetkę MVP wyróżniono Katarzynę Wenerską, rozgrywającą rzeszowianek. Rozdzielała ona piłki bardzo sprawiedliwie. Kara Bajema zdobyła 15 punktów, 14 – Ana Kalandadze, zaś 11 Anna Stencel. W zespole z Kalisza ciężar gry na swoje barki próbowała wciąż Ewelina Żurowska, jednak zdołała wywalczyć jedynie 10 „oczek”. – Od początku do końca meczu były wahania. Nawet jak wypracowałyśmy sobie przewagę, to dziewczyny z Kalisza nas doganiały, więc musiałyśmy być skoncentrowane do końca. Rywalki nie zwieszały głów i próbowały za każdym razem nas dogonić i urwać chociaż seta. Tak więc ten mecz był troszkę taki mieszany, ale na szczęście skończyło się w trzech setach – oceniła spotkanie Anna Stencel.
Z wysokiego C rozpoczęły spotkanie z BKS-em Bostik Bielsko-Biała aktualne mistrzynie Polski – siatkarki Grupy Azoty Chemik Police. W pierwszym secie policzanki zdemolowały rywalki 25:7. W kolejnych odsłonach gra BKS-u wyglądała już dużo lepiej, jednak w decydujących momentach siatkarskie argumenty miały po swojej stronie zawodniczki Jacka Nawrockiego. Po spotkaniu wyróżniona została Marlena Kowalewska. – Kluczowa była zagrywka. Odrzuciłyśmy nią zespół z Bielska-Białej od siatki. Często grał na wysokiej piłce, a dzięki temu nam łatwiej było go zablokować i ustawić obronę – powiedziała po wygranej rozgrywająca Chemika. Po 12 punktów dla zwyciężczyń zdobyły Jovana Brakocević-Canzian i Agnieszka Kąkolewska, zaś w ekipie z Bielska-Białej 10 „oczek” wywalczyła Weronika Szlagowska.
W Radomiu sezon zainaugurowały siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź. Mecz był okraszony dodatkowymi emocjami. W poprzednim sezonie obie ekipy rywalizowały o brązowy medal, zaś aktualnie w barwach Radomki występują trzy byłe Ełkaesianki – Katarzyna-Zaroślińska-Król, Aleksandra Wójcik i Aleksandra Szczepańska. W ekipie łodzianek widać było brak zgrania, Veronica Jones-Perry i Roberta Ratzke dołączyły do zespołu zaledwie kilka dni wcześniej. W efekcie zawodniczki ŁKS-u Commercecon popełniały dużo błędów, nie potrafiły również „ugryźć” rywalek zagrywką. Z kolei w ekipie gospodyń wszystko funkcjonowało jak należy i to dało im wygraną 3:0. – Bardzo dobrze zagrała cała drużyna. W naszej grze było bardzo dużo pozytywnej energii. Ani przez chwilę nie było momentu, w którym zwątpiłybyśmy w siebie. To dowodzi, że jesteśmy mocnym zespołem. Każda z nas dołożyła cegiełkę do tego zwycięstwa – powiedziała Katarzyna Zaroślińska-Król, atakująca Radomki.
Na zakończenie 2. kolejki zmierzyły się ze sobą #VolleyWrocław i Grot Budowlani Łódź. Kibice zgromadzeni w hali Orbita mieli okazję zobaczyć pięć setów, w tym tie-break na przewagi. Z tej zaciętej walki zwycięsko wyszły gospodynie. MVP spotkania została wybrana Natalia Murek, zdobywczyni 20 punktów. 16 „oczek” dołożyła Andrea Kossanyiova, zaś 14 – Karolina Fedorek. W ekipie łodzianek świetny mecz rozegrała Julia Szczurowska, która wywalczyła 25 punktów. Wrocławianki mimo nieco gorszego przyjęcia skuteczniej atakowały. Oba zespoły podobnie zaprezentowały się w bloku (15 do 14), zaś siatkarki Budowlanych zapisały na swoim koncie aż 10 asów serwisowych.
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Liga
źródło: inf. własna