W meczu 5. kolejki TAURON Ligi nierówne starcie stoczyły zespoły Energi MKS Kalisz i UNI Opole. W pierwszej partii od początku inicjatywa była po stronie MKS-u i chociaż walka była zacięta, to ostatecznie minimalnie lepsze okazały się kaliszanki. One zdominowały też drugiego seta. W trzeciej odsłonie do połowy sytuację kontrolowały siatkarki beniaminka, jednak w drugiej części do głosu ponownie doszły gospodynie i zamknęły spotkanie 3:0.
Bez kontuzjowanej Vivian Pellegrino rozpoczęły przyjezdne to spotkanie. Od początku meczu punkty były zdobywane naprzemiennie i dopiero autowe zagranie Anny Bączyńskiej oraz blok na Kindze Stronias sytuację tą zmieniło. Dwie ,,czapy” Marty Orzyłowskiej na Ewelinie Żurowskiej zmniejszyły dystans, ale kiedy Emilia Mucha trafiła z szóstej strefy kaliszanki powróciły do trzypunktowego prowadzenia. Zwiększyły je, gdy Regiane Bidias nie trafiła w pomarańczowe. Słabą skuteczność w ataku opolanki nadrabiały dobrymi blokami. To właśnie dzięki temu elementowi oraz asie serwisowym Bączyńskiej nawiązały kontakt punktowy (14:15). Miejscowe próbowały odskoczyć od swoich rywalek, ale sztuka ta im się nie udała. Cały czas utrzymywała się jedno- lub dwupunktowa różnica i wszystko miało rozstrzygać się w samej końcówce (20:18). Decydujący dla losów tego seta okazał się skuteczny atak wprowadzonej chwilę wcześniej Oriany Miechowicz (23:20). Wprawdzie Orzyłowska trafiła jeszcze zza linii dziewiątego metra, ale na doprowadzenie do remisu zabrakło już czasu. Zagranie do skosu Moniki Gałkowskiej zakończyło premierową odsłonę spotkania wynikiem 25:23.
W drugiej partii szybko na dwupunktowe prowadzenie wyszły gospodynie. Kiedy ze środka siatki pomyliła się Aleksandra Muszyńska, a Monika Gałkowska kiwnęła skutecznie za blok, było 6:2. Podopieczne Jacka Pasińskiego dobrze przyjmowały, dlatego Natalia Gajewska mogła swobodnie rozgrywać piłki do wszystkich swoich koleżanek. Dużo gorzej wyglądała sytuacja po drugiej stronie siatki, gdzie Gabriela Makarowska musiała sporo biegać, a dodatkowo wystawiane piłki nie były dokładne. Po ataku w siatkę Marty Orzyłowskiej trener Nicola Vettori musiał prosić o czas (5:12). Zmienił też Makarowską oraz Kingę Stronias, gdyż gra jego zespołu z każdą akcją wyglądała coraz gorzej. Po skończeniu krótkiej przez Aleksandrę Cygan różnica wynosiła już dziesięć ,,oczek”. Wprawdzie od tego momentu gra się nieco wyrównała, ale na odrobienie strat zawodniczki Uni nie miały co liczyć. Końcówkę zagrały fatalnie i ostatecznie ich licznik zatrzymał się na 12 punktach.
Na boisku pozostała Weronika Wołodko oraz Marta Pamuła. Po dotknięciu siatki najpierw przez Justynę Łukasik, a następnie Monikę Gałkowską kaliszanki przegrywały 3:6. Jednak ten sam błąd popełniła Regiane Bidias i dystans zmniejszył się do punktu, a gdy Brazylijka została zablokowana było po 8. Opolanki utknęły w jednym ustawieniu i nie potrafiły zrobić przejścia przez cztery akcje. Dopiero kiwka z drugiej piłki Wołodko sytuację tą zmieniła (9:10). Mecz się wyrównał, a prowadzący zmieniał się. Po zablokowaniu Emilii Muchy przez Annę Bączyńską to przyjezdne miały dwa ,,oczka” więcej, ale chwilę później ponownie było po równo. Końcówka seta zapowiadała się emocjonująco, gdyż wynik cały czas oscylował wokół remisu i wszystko wskazywało na to, że drużyna która pierwsza uzyska przewagę wygra tą partię. Po ładnym ataku Muchy to gospodynie miały punkt więcej, a po zablokowaniu Bączyńskiej przez Ewelinę Żurowską dwa meczbole. Całe spotkanie atakiem do skosu zakończyła Oriana Miechowicz. Kaliszanki odniosły tym samym drugie zwycięstwo w sezonie i awansowały na szóste miejsce w tabeli Tauron Ligi.
MVP: Justyna Łukasik
Energa MKS Kalisz – UNI Opole 3:0
(25:23, 25:12, 25:23)
Składy zespołów:
MKS: Żurowska (7), Łukasik (9), Gałkowska (16), Mucha (14), Cygan (5), Gajewska (2), Bałuk (libero) oraz Drużkowska, Miechowicz (4), Kucharska, Wysokińska (libero)
UNI: Orzyłowska (9), Stronias (7), Bidias (12), Muszyńska (4), Makarowska, Bączyńska (9), Adamek (libero) oraz Borawska, Pamuła (4), Wołodko (1)
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela TAURON Ligi
źródło: inf. własna