W 16. kolejce rozgrywek TAURON Ligi wszystkie spotkania zakończyły się w trzech setach. Hitowe mecze były jednostronne, ale kibice niektórych klubów mogą być z tego faktu bardzo zadowoleni. Wygląda na to, że zarówno Grupa Azoty Chemik Police, jak i DPD Legionovia Legionowo znalazły właściwy rytm gry. Sytuacja w ligowej tabeli robi się coraz ciekawsza na tyle, że nawet pierwsze miejsce już nie jest aż tak pewne.
Pierwszym meczem, który odbył się w ramach 16. kolejki TAURON Ligi było starcie pomiędzy Grot Budowlanymi Łódź a Enea PTPS-em Piła. Można je nazwać przełomowym meczem, ponieważ zespoły zmierzyły się ze sobą jeszcze w październiku, a dzięki trzysetowej wygranej z PTPS-em Budowlane zaczęły wygrywać po słabszym początku sezonu. Jedynym wartym zanotowania faktem jest ogłoszony we wtorek transfer. Do podopiecznych Błażeja Krzyształowicza dołączyła nowa środkowa. Barwy Grot Budowlanych będzie reprezentowała Weronika Centka. Utalentowana środkowa nosiła już niebiesko-biało-czerwoną koszulkę grając w rozgrywkach juniorskich. – Weronika to młoda, perspektywiczna środkowa, która ma już za sobą pierwsze powołanie do seniorskiej reprezentacji Polski. Zależało nam żeby dołączyła do naszego zespołu jako kolejna zawodniczka pokolenia „młodej Polski” – powiedział prezes klubu Marcin Chudzik po ogłoszeniu transferu.
Na interesujące starcie mogli się szykować kibice w Rzeszowie. Tam Developres SkyRes podejmował wicelidera tabeli E.Leclerc Moya Radomkę Radom. Z wielkiej chmury spadł mały deszcz. – Na boisku była tylko jedna drużyna – przyznał otwarcie trener Radomki Riccardo Marchesi. Rzeszowiankom, którym dość ciężko powracało się po przerwie spowodowanej kolejnymi zmaganiami z koronawirusem, zdecydowanie potrzebna była tak pewna wygrana. – Nasz zespół długo zmagał się z covidem, ale w tym spotkaniu wreszcie wyszłyśmy i skończyłyśmy jak należy. Miałyśmy ciężki moment w drugim secie, ale później zaczęłyśmy swoją grę i wygrałyśmy, więc jestem zadowolona. Moja drużyna dobrze się zaprezentowała, mimo złej passy. Myślę, że to było nam bardzo potrzebne. Cieszę się, że udało nam się skończyć ten mecz w trzech setach i wygrałyśmy ostatnią partię ze znaczną przewagą. Jestem dumna z naszego zespołu – analizowała atakująca Developresu i MVP tego spotkani Kiera Van Ryk.
W sobotni wieczór zakończył się meczem pomiędzy #VolleyWrocław a BKS Bostik Bielsko-Biała. Spotkanie przebiegło pod dyktando podopiecznych Bartłomieja Piekarczyka i znaczną rolę odegrała w nim zagrywka. – Przyjęcie nie było na najwyższym poziomie, co nie ułatwiało nam gry środkiem, który jest jedną z naszych broni – przyznała rozgrywająca #VolleyWrocław Adrianna Szady.
Grupa Azoty Chemik Police podejmował ŁKS Commercecon Łódź i można powiedzieć, że odpłacił się łodziankom pięknym za nadobne, ponieważ w pierwszej rundzie rozgrywek to Łódzkie Wiewóry bardzo szybko i pewnie rozprawiły się z policzankami. Tak samo szybko i pewnie zagrały w minioną sobotę mistrzynie kraju. Olga Strantzali coraz pewniej czuje się w swoim nowym zespole, a obecność greckiej przyjmującej sprawia, że siatkarki Ferhata Akbasa prezentują się na boisku coraz stabilniej.
Nieco zaskakujący może być wynik starcia pomiędzy Pałacem Bydgoszcz a Energą MKS Kalisz. To podopieczne Piotra Mateli w szybkich trzech setach rozprawiły się z kaliszankami. Z pewnością wpływ na taki, a nie inny wynik meczu ma sytuacja zdrowotna MKS-u. Do grona kontuzjowanych tuż przed meczem w Bydgoszczy dołączyła Julia Szczurowska. Atakująca skręciła kostkę, więc zmienniczką Moniki Gałkowskiej na tej pozycji musiała zostać nominalna środkowa Karolina Bednarek. – Mamy duże problemy kadrowe. Przyjechałyśmy tutaj w 12. Na niektórych pozycjach mamy po jednej zawodniczce. Dziś środkowa przez moment zagrała nawet na ataku. Na pewno jest to jakiś czynnik, ale nie możemy na to zwalać winy, bo my dziś po prostu jako zespół zagrałyśmy złe spotkanie. Tu się trzeba uderzyć w pierś i to po prostu przyznać. Zagrałyśmy dziś słaby mecz – przyznała libero Energi MKS Justyna Łysiak. Pałac wyciągnął wnioski z przegranego z ŁKS-em Commercecon starcia. – W poprzednim meczu zabrakło nam naprawdę niewiele, aby wygrać z ŁKS-em. Jak widać wyciągnęłyśmy wnioski i kontrolowałyśmy naszą grę, byłyśmy bardziej skoncentrowane, zwłaszcza w końcówkach – powiedziała kapitan Magdalena Mazurek.
Kolejkę zakończył mecz w Świeciu, gdzie przyjechał zespół DPD Legionovii Legionowo. Siatkarki Alessandro Chiappiniego wygrały pewnie, a szansę do gry w pełnym wymiarze dostała środkowa Paulina Majkowska.
Rzut oka w tabelę TAURON Ligi pozwala nam zobaczyć jak ciekawa jest sytuacja. Jedyną pewną rzeczą jest to, że Enea PTPS Piła zajmie w tym sezonie ostatnie miejsce. Szansę na awans do fazy play-off mają jeszcze Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz, który od będącego na 8. miejscu MKS-u Kalisz dzielą tylko trzy punkty. Kaliszanki, które mają o jeden rozegrany mecz więcej od reszty stawki, wyprzedza zaś DPD Legionovia Legionowo. Walka w dolnej połowie tabeli będzie się toczyła do samego końca.
Na samym szczycie tabeli znajduje się niezmiennie Developres SkyRes Rzeszów. Podopieczne Stephane’a Antigi nad drugą Radomką mają cztery punkty przewagi i jeden rozegrany mecz mniej. Co ciekawe do siatkarek Riccardo Marchesiego dołączyła Samara Rodrigues de Almeida, która wcześniej pojawiła się na moment w Grupie Azoty Chemiku Police, ale tam nie została na dłużej ponieważ – jak tłumaczył klub – nie przeszła testów medycznych. Wzmocni zespół z Radomia na kluczowej dla niego pozycji. Ciekawie wygląda także sytuacja pomiędzy łódzkimi drużynami. Na tą chwile wyższą pozycję w tabeli zajmuje ŁKS Commercecon Łódź, ale podopieczne Michała Maska mają o jeden rozegrany mecz więcej. Łódzkie zespoły dzieli jeden punkt i istnieje duża szansa, że to zaplanowane na 30 stycznia o godzinie 18:00 derby Łodzi będą meczem decydującym o sytuacji w tabeli.
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela Tauron Ligi
źródło: inf. własna