Rywalizację w hali na Podpromiu dobrze rozpoczęły rzeszowianki, jednak dwa następne sety na swoją korzyść zakończyły łodzianki. W czwartej partii górą były podopieczne trenera Antigi, które doprowadziły do tie-breaka. W piątej, zaciętej odsłonie lepsze były zawodniczki ŁKS-u i to one mogły cieszyć się ze zwycięstwa i zdobycia mistrzostwa Polski.
Spotkanie rozpoczęło się od zaciętej wymiany ciosów. Obie drużyny nie wstrzymywały ręki w ataku, nie brakowało również przedłużonych wymian. Z czasem łodzianki wyszły na prowadzenie 8:5, jednak nie utrzymały go. W kolejnych akcjach trwała walka, stopniowo inicjatywę zaczęły przejmować rzeszowianki. Gdy kontratak wykorzystała Jelena Blagojević, interweniował trener Chiappini (15:13). Seria przy celnych zagrywkach Magdaleny Jurczyk trwała, wymiany były bardzo długie, ale kończyła je Jelena Blagojević. Przy stanie 18:13 ponownie interweniował szkoleniowiec ŁKS-u. Dopiero po tej przerwie skutecznie zaatakowała Kamila Witkowska. W kolejnych akcjach ze zmiennym szczęściem punktowała Gabriela Orvosova, ale gospodynie pozostawały na prowadzeniu. Raz za razem punktowała Ann Kalandadze (24:16). Pierwszą piłkę setową obroniła Martyna Grajber-Nowakowska, ale kropkę nad i postawił blok na Gryce.
W drugiej odsłonie na nowo rozgorzała zacięta walka. Przez dłuższy czas żaden z zespołów nie był w stanie zbudować wyraźnej przewagi. Dopiero seria bloków pozwoliła ŁKS-owi odskoczyć na 16:13 i o czas poprosił trener Antiga. W kolejnych akcjach na siatce skutecznie grała Julita Piasecka a po ataku w siatkę Kalandadze, ponownie przerwę wykorzystał rzeszowski szkoleniowiec (15:19). Po czasie asa dołożyła Valentina Diouf. Mimo wyraźnej straty gospodynie nie miały zamiaru odpuszczać, po bloku na Witkowskiej o czas poprosił trener Chiappini (20:23). W kolejnej akcji zatrzymana została Blagojević. Łodzianki nie wykorzystały dwóch piłek setowych, jednak w ostatniej akcji Orvosova zaserwowała w siatkę, kończąc seta.
Trzeciego seta lepiej rozpoczęły łodzianki, szybko po nieudanym ataku Orvosovej pierwszy czas wykorzystał trener Antiga (2:5). Sytuacja zaczęła się zmieniać po podwójnej roszadzie w szeregach Developresu. Gospodynie poprawiły skuteczność w ataku i po zagraniu po bloku Izabelli Rapacz o czas poprosił trener ŁKS-u (9:10). W kolejnych akcjach atak przyjezdnych opierał się na Diouf, po drugiej stronie siatki nie do zatrzymania była Kalandadze. Przy stanie 14:12 dla rzeszowianek, ponownie interweniował szkoleniowiec łodzianek. Po przerwie rozgorzała wyrównana walka, uaktywnił się blok przyjezdnych. Po błędzie Rapacz interweniował trener Antiga (16:18). Serię przy zagrywkach Lany Scuki zakończyła dopiero zagraniem przez środek Weronika Centka (17:21). W dalszej fazie seta nie brakowało emocji, na prowadzeniu pozostawały przyjezdne. Rzeszowianki starały się walczyć, ale nie zdołały odrobić wszystkich strat. Atak Piaseckiej i blok na Kalandadze zamknęły partię.
Z nową energią w czwartego seta weszły rzeszowianki, gdy kolejnego asa posłała Kalandadze, interweniował trener Chiappini (5:1). Passę rywalek przerwała dopiero atakiem Scuka. W kolejnych akcjach gospodynie nie wstrzymywały ręki w polu zagrywki, po kolejnych asach Orvosovej Grajber-Nowakowska zmieniła Piasecką (10:4). Za ofensywę przyjezdnych głównie odpowiadała Diouf, dystans zaczął topnieć. Gdy asa dołożyła Roberta Ratzke, interweniował trener Antiga (15:12). Łodzianki walczyły, po bloku na Orvosovej i błędzie Szlagowskiej w ataku wynik wyrównał się (17:17). ŁKS nie zdołał pójść za ciosem, skuteczne zagranie Blagojević i blok na Diouf pozwoliły gospodyniom odbudować część przewagi (19:17). Końcówka była emocjonująca, choć niepozbawiona błędów. Po nieudanym ataku Diouf rzeszowianki miały serię piłek setowych (24:20). Gdy łodzianki obroniły dwie z nich, czas wykorzystał trener Developresu. Po przerwie Ratzke zaserwowała w siatkę.
Po asie Kalandadze Developres prowadził 4:2 w tie-breaku. Gdy podwójny blok zatrzymał Diouf, interweniował trener Chiappini (6:2). W kolejnych akcjach to łódzki blok punktował i o czas poprosił szkoleniowiec gospodyń (6:5). Zmiana stron nastąpiła po bloku na Diouf. Obie drużyny miały swoje problemy. Za sprawą zagrań Diouf i Piaseckiej dystans zaczął topnieć (12:10). W kolejnej akcji rzeszowiankom nie udało się wyprowadzić ataku i o czas poprosił trener Antiga. Końcówkę lepiej rozegrały łodzianki. Dwa razy podwójny blok – najpierw na Kalandadze a następnie na Orvosovej zamknęły mecz.
MVP: Valentina Diouf
Developres Bella Dolina Rzeszów – ŁKS Commercecon Łódź 2:3
(25:17, 22:25, 22:25, 25:22, 13:15)
Stan rywalizacji do trzech zwycięstw:
3:1 dla ŁKS-u
Składy zespołów:
Developres: Kalandadze (29), Orvosova (22), Centka (13), Blagojević (9), Jurczyk (7), Wenerska (1), Szczygłowska (libero) oraz Rapacz (3), Obiała (1), Bińczycka (1), Szlagowska
ŁKS: Diouf (36), Piasecka (13), Scuka (11), Witkowska (8), Gryka (7), Ratzke (2), Maj-Erwardt (libero) oraz Grajber-Nowakowska (1), Gajer, Drabek (libero)
Zobacz również:
Wyniki fazy play-off w TAURON Lidze
źródło: inf. własna
