Nie było niespodzianki w starciu pomiędzy MOYA Radomką Radom a Grupą Azoty Akademią Tarnów. Co prawda gospodynie starały się walczyć, ale nie wystarczyło to do ugrania choćby seta. Jedynie krótkimi fragmentami tarnowianki prowadziły wyrównaną grę z przeciwniczkami. Za każdym razem końcówki rozstrzygane były przez Radomkę. Trener Głuszak dawał szanse swoim zmienniczkom.
Pod kontrolą Radomki
Już przed rozpoczęciem tego meczu kwestia spadku tarnowianek z TAURON Ligi była przesądzona. Dużo błędów własnych popełniały oba zespoły na początku spotkania. Po pomyłce Julity Molendy zrobiło się 8:10 i od tego momentu gospodynie zaczęły budować sobie przewagę. Kiedy Martyna Świrad ustawiła skuteczny blok różnica wynosiła już trzy ,,oczka”, a po asie serwisowym Natalii Murek nawet cztery. Przyjezdne utknęły w jednym ustawieniu i nie potrafiły zrobić przejścia. W środkowym fragmencie seta radomianki uciekły i po autowym ataku Barbary Zakościelnej zrobiło się 11:17. Tarnowianki miały problemy z kończącym atakiem, a punkty w tym elemencie zdobywała głównie Wiktoria Szumera. Wprawdzie od jakiegoś czasu trwało naprzemienne zdobywanie punktów, co nie zmieniało położenia obu zespołów. Miejscowe kontrolowały przebieg premierowej odsłony meczu, natomiast ich rywalki nie potrafiły się im przeciwstawić w żaden sposób. Ostatecznie uzbierały tylko 19 punktów.
Krótki zryw nie wystarczył
Na początku drugiej partii przyjezdne poprawiły skuteczność, co od razu znalazło odzwierciedlenie w wyniku. Przez jakiś czas utrzymywał się wynik remisowy i nawet, gdy radomianki miały dwa ,,oczka” więcej to straty szybko zostały odrobione. Dopiero przy serwisie Angeliki Gajer gospodynie zapunktowały trzykrotnie z rzędu i zrobiło się 11:8. Podobnie jak w poprzedniej partii to w środkowym fragmencie seta podopieczne Jakuba Głuszaka wypracowały sobie wysokie prowadzenie. Ich przeciwniczki też im w tym pomagały, gdyż popełniały sporo błędów własnych. Po pomyłce Julity Molendy zrobiło się 12:17. Jednak przestój przytrafił się także zawodniczkom MOYA Radomka, które w jednym ustawieniu straciły trzy punkty, co spowodowało, że ich rywalki zbliżyły się na trzy ,,oczka” (18:21). Gospodynie były jednak zespołem lepszym, a sytuacja ta nie miała wpływu na ich grę. Drugą część spotkania zakończyła Monika Gałkowska posyłając asa serwisowego.
Dobre wejście zmienniczek
Trzecia część spotkania miała podobny przebieg jak dwie poprzednie. Na początku gra była wyrównana, ale w dalszej części radomianki przyspieszały. Po autowym ataku Barbary Zakościelnej oraz bloku Martyny Świrad na tablicy wyników zrobiło się 9:5, ale dwa asy serwisowe Katarzyny Marcyniuk sprawiły, że zrobiło się po 9. Wynik remisowy utrzymał się tylko przez chwilę i po kontrze w wykonaniu Natalii Murek gospodynie powróciły do dwupunktowego prowadzenia, które powiększały. Po ataku z lewej flanki Hilary Johnson było 15:11 i trener Głuszak zaczął dokonywać zmian. Świetne wejście zanotowała Klaudia Nowakowska, która po pojawieniu się w polu serwisowym zanotowała trzy asy (20:13). Pozostałe zagrywki przysparzały problemy i losy tego meczu należało uznać za rozstrzygnięte. W końcówce niewiele się zmieniło i po zagraniu blok-aut Dagmary Dąbrowskiej radomianki wygrały tego seta 25:17, a całe spotkanie 3:0, co pozwoliło im wskoczyć na 6 miejsce.
MVP: Natalia Murek
MOYA Radomka Radom – Grupa Azoty Akademia Tarnów 3:0
(25:19, 25:21, 25:17)
Składy zespołów:
Radomka: Johnson (7), Gajer (3), Murek (16), Gałkowska (10), Świrad (6), Scholzel (9), Stenzel (libero) oraz Nowakowska (5), Łyczakowska (1), Moskwa, Dąbrowska (3), Rybak-Czyrniańska i Strasz (libero)
Akademia: Zakościelna (7), Mościckaja (5), Molenda (5), Szczygieł-Głód (3), Gawlak (5), Szumera (15), Żurawska (libero) oraz Marcyniuk (4)
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi
źródło: inf. własna