Po trzech porażkach z rzędu siatkarki Uni Opole wygrały 3:1 z Energą MKS Kalisz. Było to pierwsze zwycięstwo opolanek w tegorocznych rozgrywkach. Kaliszanki przegrały trzeci mecz, mają tyle samo punktów co Uni – 4.
KONSEKWENTNA GRA OPOLANEK OD POCZĄTKU
Blokiem otworzyła spotkanie ekipa z Opola. Przez długi czas trwała jednak gra punkt za punkt, którą przerwała skuteczna gra Katarzyny Połeć (6:4). Gospodynie nie utrzymały się długo na prowadzeniu, gdyż ich rywalki wykazały się czujnością na siatce. Kaliszanki popełniły jednak błąd i po ataku Marty Pamuły traciły już trzy oczka (6:9). Mimo tego się nie poddały i po błędzie dotknięcia siatki opolanek znów doprowadziły do wyrównania. Musiała więc popracować w ataku Pamuła, żeby jej drużyna przywróciła sobie cenne dwa oczka z przodu (14:12). Przewaga UNI Opole powiększyła się zaraz o kolejne dwa punkty, gdyż asa zapisała na swoim koncie Katarzyna Zaroślińska-Król. Nie był to koniec jej punktowych zagrywek, bo po chwili dołożyła kolejną (19:13). Nakręciło to grę gospodyń, które pewnie triumfowały w premierowej odsłonie po błędzie zagrywki po stronie MKS-u (16:25).
PRZYJEZDNE NIE PODDAŁY SIĘ
Drugą partię opolanki rozpoczęły od ataku w siatkę. Błąd ich jednak nie zdemotywował i po asie Marty Orzyłowskiej miały już trzy oczka z przodu (5:2). Nie był to koniec punktowych zagrywek po stronie UNI Opole, gdyż zaraz kolejną dołożyła Połeć. Potrzeba więc było bloku kaliszanek, aby dystans uległ zmniejszeniu (10:11). Kontynuowały dobrą grę w tym elemencie, przez co wynik wskazał w końcu na remis. Nieudane przebicie piłki przez Połeć sprawiło więc, że to MKS znalazł się na prowadzeniu (15:14). Przyjezdne poszły za ciosem i po atakach Karoliny Drużkowskiej oraz Zuzanny Efimienko-Młotkowskiej były na dobrej drodze do wygranej w tej partii (20:16). Szczególnie, że gospodynie popełniały błąd za błędem. Za to po stronie MKS-u asa zdołała jeszcze dołożyć Lucija Mlinar (23:16). Tym samym stan meczu się wyrównał, a zdecydował o tym atak Drużkowskiej (25:16).
ZACIĘTE SETY NA KORZYŚĆ GOSPODYŃ
Kolejna odsłona także zaczęła się od błędu – tym razem po stronie MKS-u Kalisz. Mimo tego bardzo długo trwała wyrównana walka. Dopiero nieudane akcje opolanek sprawiły, że to przyjezdne znalazły się na trzypunktowym prowadzeniu (10:7). Gospodynie jednak nie dawały za wygraną i cały czas próbowały zbliżyć się do rywalek. Udała im się ta sztuka dopiero w okolicach końcówki, kiedy to asem popisała się Ana Karina Olaya (17:17). Zaraz dołożyła kolejne dwa i to UNI znalazło się na wyższym prowadzeniu. Nie utrzymało się na nim długo, gdyż kaliszanki wykazały się czujną grą na siatce. Mimo tego nie uniknęły błędu w postaci autowego ataku Dajany Bosković (20:22). Pomyłka pojawiła się także po drugiej stronie siatki i po ataku Mlinar wynik znów wskazał na remis. Losy seta ważyły się do samego końca. Nie obyło się zatem bez gry na przewagi, w której lepsze okazały się siatkarki z Opola. Przesądziło o tym dotknięcie siatki po stronie MKS-u (24:26).
Przegrana nie zdemotywowała kaliszanek, które lepiej weszły w seta numer cztery (4:1). Gospodynie musiały więc popracować w ataku, aby całkiem szybko doprowadzić do remisu. Nie przejęły jednak prowadzenia, gdyż kaliszanki wykazały się czujnością na siatce (12:10). Mimo tego opolanki nie odpuszczały i po ataku Pamuły znów doprowadziły do wyrównania. Tym razem poszły za ciosem i swoim blokiem wypracowały sobie cenne dwa oczka przewagi (14:12). Powiększyły ją jeszcze w okolicach końcówki, gdy asa dołożyła Olaya. Utrzymały tę przewagę do samego końca i to zawodniczki UNI Opole cieszyły się ze zwycięstwa za pełną pulę punktów po ataku Olayi (25:22).
MVP: Ana Karina Olaya
UNI Opole – Energa MKS Kalisz 3:1
(25:16, 19:25, 26:24, 25:22)
Składy zespołów:
Uni: Orzyłowska (7), Olaya (27), Pamauła (17), Zaroślińska-Król (12), Połeć (13), Bińczycka, Adamek (libero) oraz McCall, Janicka, Kecher
MKS: Drużkowska (16), Mlinar (8), Rasińska (5), Efimienko-Młotkowska (6), Grabka (3), Fedorek (8), Śliwa (libero) oraz Wawrzyniak, Kuligowska, Cygan, Bosković (19)
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi
źródło: inf. własna