21. kolejka TAURON Ligi przyniosła trochę odpowiedzi. Wiemy już, kto zagra w play-off. Wiemy także, że w lidze nie ma już niepokonanych drużyn, bowiem łódzka twierdza padła i ŁKS Commercecon Łódź przegrał swój pierwszy ligowy mecz. Grupa Azoty Chemik Police to pierwsza ekipa, której udało się pokonać lidera. Zaskakujący wynik padł też na hali Pod Dębowcem.
Pomimo walecznej postawy Wilczyce z Opola nie wezmą udziału w fazie play-off. Zespołami, które zakwalifikowały się do walki o mistrzowski tytuł są: ŁKS Commercecon Łódź, Developres BellaDolina Rzeszów, Grupa Azoty Chemik Police, BKS BOSTIK Bielsko-Biała, Energa MKS Kalisz, Grot Budowlani Łódź, Only-Bio Pałac Bydgoszcz oraz #VolleyWrocław. Nadchodząca 22. kolejka ligowa zadecyduje o parach ćwierćfinałowych.
Zmagania przedostatniej kolejki rundy zasadniczej rozpoczęły się w Bielsku-Białej. Szansę na dłuższy występ od trenera Bartłomieja Piekarczyka dostała Nikola Abramajtys. Środkowa zmieniła Paulinę Majkowską i zdobyła 8 punktów (w tym 4 bloki). – Co nie zagrało? Myślę, że przyjęcie nam siadło i to był kluczowy element. Jak było przyjęcie, to grałyśmy mądrze w ataku. Julia Nowicka i Karina Chmielewska dobrze rozgrywały ten mecz na siatce. Jak uciekło nam przyjęcie i grałyśmy na wysokiej piłce, to było nam ciężko kończyć atak – przyznała po meczu. Ostatecznie gospodynie po zaciętej walce przegrały w tie-breaku. Wilczycom z Opola wywalczone dwa punkty nie pomogą i wiemy już, że podopieczne Nicoli Vettoriego nie zagrają w play-off. – Jest pewien niedosyt. Takie sezony też uczą i na pewno wyciągniemy z tego wnioski – mówiła libero i kapitan UNI Opole, Adrianna Adamek. Statuetka MVP po raz kolejny powędrowała w dłonie atakującej, Anastazji Kraiduby.
Potem doszło do niespodziewanej sytaucji. Roleski Grupa Azoty Tarnów poprosiła Grota Budowlanych Łódź o to, żeby ze względu na niedostępność Areny Jaskółka – ich domowej hali, oraz niemożliwość zmiany terminu meczu przenieść spotkanie do Łodzi. Tarnowskie Żyrafy straciły więc atut swojego boiska, co odbiło się na wyniku piątkowej konfrontacji. Podopieczne Marcina Wojtowicza przegrały 1:3, pomimo tego, że walecznie próbowały dotrzymać kroku rywalkom. Spory wpływ miała na ich występ w ataku nieobecność Wiktorii Kowalskiej. Młoda atakująca nie zdążyła wyleczyć urazu i nie mogła pomóc zespołowi. Trener Maciej Biernat pozwolił odpocząć swojej przyjmującej i kapitan, Monice Fedusio. Zespół ratowała więc Julia Kąkol. Łodzianki nabierają właściwego rytmu przed najważniejszą częścią sezonu i tym razem mogły liczyć na wsparcie atakującej Melis Durul. Po bardzo złym występie przeciwko drużynie z Rzeszowa statuetka MVP ponownie powędrowała w dłonie Turczynki.
źródło: inf. własna
