E.Leclerc Moya Radomka Radom – UNI Opole
piątek, 4.11, g. 17:30, transmisja TV
W Radomiu zespół Radomki, sprawca jedynej niespodzianki w 1. kolejce, spotka się z UNI Opole. Radomianki bez Natalii Murek i Magdaleny Damaske w składzie pokonały w Łodzi bez straty seta zespół Budowlanych, chociaż niewielu ekspertów przewidywało taki wynik. W Łodzi świetnie spisywały się Gozde Yilmaz w nietypowej dla siebie roli przyjmującej oraz Martyna Świrad na środku siatki. Do tego do drużyny dołączyła Brazylijka Samara de Almeida Coelho, co jeszcze zwiększy pole manewru trenera Błażeja Krzyształowicza. Wygrana w Łodzi nie uśpiła jednak radomianek, które zdają sobie sprawę, że by dalej wygrywać, cały czas muszą grać na swoim najwyższym poziomie. –Zagraliśmy dobry mecz, ale to nic nie znaczy w kontekście bezpośredniego meczu z UNI Opole. Z nimi musimy zagrać taką samą jakością, a granie na takim poziomie nie jest łatwe i przyzwyczaić się mentalnie do niego jest prosto, ale wykonać już nie do końca – zauważa trener Krzyształowicz.
Tym razem do Radomia przyjedzie zespół UNI Opole, który w pierwszej kolejce wprawdzie przegrał we własnej hali z ŁKS-em, ale pokazał się z dobrej strony. Opolanki prowadzone przez trenera Nicolę Vettoriego mają w swoim składzie kilka ciekawych siatkarek i zapewne sprawią w tym sezonie jeszcze niejedną niespodziankę. – Walczyłyśmy, ile mogłyśmy i wierzę w to, że kolejne spotkania przyniosą nam wiele pozytywnych emocji – skomentowała przegrany pierwszy mecz ligowy libero Adriana Adamek. Tym razem może również być trudno o punkty, ale przyjezdne powinny już coś urwać rywalkom.
Typ redakcji:
E.Leclerc Moya Radomka Radom – UNI Opole 3:1
źródło: inf. własna