Przed ostatnią kolejką sezonu zasadniczego TAURON Ligi znaliśmy układ tabeli na miejscach 8-12. W górnej części ligi mogło jeszcze dojść do istotnych przetasowań, a ostatecznie zmiana dokonała się jedna, ale za to na pozycji lidera. Na ostatniej prostej rozgrywek Developres Bella Dolina Rzeszów dał się wyprzedzić Grupie Azoty Chemikowi Police.
Kolejka rozpoczęła się w piątek od meczu w Legionowie. Przeciwnikiem IŁ Capital Legionovii był zdegradowany już Joker Świecie. Murowanymi faworytkami były gospodynie, które wciąż walczyły korespondencyjnie z ŁKS-em Commercecon Łódź o trzecie miejsce w tabeli. Warunkiem były trzy punkty u siebie i brak zdobyczy łodzianek w meczu z BKS-em. Pierwsze zadanie wydawało się proste, ale okazało się, że Legionovia wywróciła się już na tym pierwszym płotku. Trener Alessandro Chiappini musiał nieco oszczędzać siły swoich zawodniczek przed czekającym je turniejem finałowym Pucharu Polski, ale po pierwszych dwóch setach wydawało się, że jest to taktycznie dobra decyzja. Legionovia wygrała bez problemu obie partie, po czym równie bezproblemowo przegrała dwie kolejne i pożegnała się z podium po rundzie zasadniczej. Później rozbiła rozluźnione rywalki w tie-breaku, który już nie miał żadnego znaczenia dla układu tabeli.
W sobotę miał się odbyć drugi akt korespondencyjnej walki o trzecie miejsce. ŁKS Commercecon jechał do Bielska-Białej na z zadaniem zdobycia przynajmniej punktu. Z kolei BKS BOSTIK w przypadku wygranej z łodziankami mogło myśleć nawet o piątym miejscu. Już wcześniej się okazało, że Wiewióry nie muszą się już martwić o brakujące oczko do tabeli, bo Legionovia nie ugrała kompletu na Jokerze, więc już przed meczem ŁKS był pewny trzeciego miejsca. Podopieczne Michała Cichego nie zamierzały jednak odpuszczać. Same często podkreślały, że najważniejsze dla nich jest zbudowanie pewności siebie i wywiązywanie się z roli faworyta, bo to zaprocentuje w play-off. Po raz drugi w tym sezonie pokonały bielszczanki bez straty seta i pozostały jedyną drużyną w lidze, która oddała BKS-owi nawet seta. Tym samym Radomce i Budowlanym ubył jeden konkurent w walce o piąte miejsce.
W niedzielę kibice na rozgrzewkę dostali mecz, który nic nie mógł wnieść w rozkład tabeli. Energa MKS Kalisz szykuje się już do meczów o 9. miejsce z #VolleyWrocław, natomiast Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz, podobnie jak Joker Świecie grała swój ostatni mecz w sezonie, bowiem jedenasta pozycja w lidze gwarantowała utrzymanie i brak udziału w dalszej rywalizacji. Bydgoszczanki chciały się pożegnać godnie z tym średnio udanym sezonem i to im się udało. W bardzo zaciętym meczu zgarnęły trzy punkty, a trzy sety tego spotkania kończyły się minimalną przewagą Pałacu. Podopieczne Mirosława Zawieracza wygrały po raz piąty w tym sezonie i zrównały się punktami z wrocławiankami, ale z uwagi na mniejszą ilość zwycięstw i tak nie miały szans awansu na dziesiątą lokatę.
Drugi niedzielny mecz ważył już dużo więcej. Grot Budowlani Łódź podejmowali UNI Opole. Łodzianki zajmowały piątą lokatę, a szóstą Radomkę wyprzedzały zaledwie o jednego seta. Siatkarki Macieja Biernata musiały wygrać 3:0, żeby nie czekać na wynik poniedziałkowego starcia radomianek z #VolleyWrocław. Piąte miejsce gwarantowało play-off przeciwko Legionovii, natomiast gdyby łodzianki zajęły szóstą lokatę, to w ligowym ćwierćfinale oglądalibyśmy derby Łodzi. Gospodynie nie kalkulowały i bardzo pewnie rozbiły opolanki, które niezależnie od wyniku tego meczu i tak pozostawały na ósmej lokacie, więc z pewnością trudniej im było wyzwolić stuprocentowe pokłady determinacji w tym meczu. Klub z Opola mógł tylko czekać na swojego rywala w play-off i wiele wskazywało, że będzie to lider, który od połowy sezonu nie opuścił pierwszego miejsca, czyli Developres…
Sprawa pierwszego miejsca po sezonie zasadniczym rozstrzygnęła się w poniedziałek. Developres mógł sobie pozwolić nawet na porażkę w tym meczu, ale żeby nie było za łatwo, musiałaby to być porażka dopiero po tie-breaku. Natomiast Chemik kalkulować nie mógł – zgarniał wszystko albo nic. Z pewnością na korzyść podopiecznych Marka Mierzwińskiego przemawiał atut własnego boiska i zmęczenie rzeszowianek po walce w Lidze Mistrzyń z Vakifbankiem. Siatkarki Stephana Antigi nie raz jednak już pokazywały w tym sezonie pewność siebie i wyglądały na dobrze naoliwioną maszynę, której byle podróż do Turcji nie wybije z rytmu. Tego dnia jednak to Chemik był bezlitosny. Pozwolił rywalkom wygrać tylko trzeciego seta, ale po tym chwilowym przestoju zaaplikował Developresowi najboleśniejszy zastrzyk w tym sezonie – porażkę do 12. W takim rozmiarze rzeszowianki w tych rozgrywkach jeszcze nie przegrały. Porażka 1:3 zrzuciła siatkarki z Podkarpacia na drugie miejsce i skojarzyła je w pierwszej rundzie play-off z BKS-em BOSTIK Bielsko-Biała. W przypadku przejścia tej bariery, w kolejnej rundzie na wygranego tej pary czekać będzie zwycięzca rywalizacji ŁKS Commercecon Łódź – E.Leclerc Moya Radomka Radom. Z kolei Chemik o półfinał zagra z UNI Opole, a następnie triumfator tej rywalizacja zagra z lepszym z pary Legionovia/Budowlani.
W ostatnim akcie sezonu zasadniczego zmierzyły się Radomka z wrocławskim #Volleyem. Spotkanie było bez wagi dla tabeli, ale za to nieco symboliczne i sentymentalne. Oto naprzeciw siebie stanęli bowiem trenerzy, którzy przez ponad dwa sezony trenowali w jednej hali, choć dwa różne zespoły. Dziś Michal Masek jest szkoleniowcem we Wrocławiu, a Błażej Krzyształowicz właśnie zadebiutował na ławce Radomki. Trener gospodyń postanowił, że grą w tym meczu dyrygować będzie Aleksandra Szczepańska, a nie Katarzyna Skorupa. Być może zadecydowały względy zdrowotne, a być może to zasłona dymna przed półfinałem Pucharu Polski i play-off z ŁKS-em. W każdym razie manewr się powiódł Radomka wygrała za trzy punkty. Trudno jednak byłoby ocenić to widowisko jako porywające, ale poziom tego meczu zdecydowanie można obu ekipom wybaczyć, wszak stawka tej rywalizacji nie była wysoka.
Pary pierwszej rundy play-off (do 2 wygranych):
Grupa Azoty Chemik Police (1) – UNI Opole (8)
Developres Bella Dolina Rzeszów (2) – BKS BOSTIK Bielsko-Biała (7)
ŁKS Commercecon Łódź (3) – E.Leclerc Moya Radomka Radom (6)
IŁ Capital Legionovia Legionowo (4) – Grot Budowlani Łódź (5)
Dwumecz o 9. miejsce:
Energa MKS Kalisz (9) – #VolleyWrocław (10)
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON ligi
źródło: inf. własna