W drugim piątkowym starciu 5. kolejki TAURON ligi Energa MKS Kalisz rywalizował z UNI Opole. Choć mecz lepiej rozpoczęły miejscowe, to jednak końcówkę na swoją korzyść rozstrzygnęły opolanki. W kolejnej odsłonie MKS już się nie dał zaskoczyć i to on był skuteczniejszy w decydującym momencie. Trzeci set to wręcz koncertowa gra gospodyń, które oddały tylko 12 oczek. Ekipa gości robiła, co mogła, by przedłużyć losy rywalizacji, ale ostatecznie komplet oczek pozostał w Kaliszu.
Początek meczu należał do gospodyń, które dzięki trudnym zagrywkom Karoliny Drużkowskiej i dobrej postawie na siatce Aleksandry Cygan wyszły na prowadzenie 8:2. UNI do walki próbowała poderwać Oliwia Sieradzka, ale po bloku Alicji Grabki kaliszanki kontrolowały boiskowe wydarzenia (14:8). Przyjezdne na moment zbliżyły się na 15:11, ale ich błędy w połączeniu z punktową zagrywką Grabki powodowały, że MKS wciąż był w natarciu (18:12). Dopiero przy serwisie Kingi Stronias opolanki złapały odpowiedni rytm gry, a udana kontra Anastasiji Kraiduby pozwoliła im odrobić straty (20:20). W końcówce zanosiło się na batalię na przewagi, ale w kluczowych akcjach więcej zimnej krwi zachowały przyjezdne, które po czapie Vivian Pellegrino i kontrze Stronias przechyliły szalę zwycięstwa w premierowej odsłonie na swoją stronę (25:23).
W drugiego seta lepiej weszło UNI, które po bloku Lany Conceicao odskoczyło od rywalek na 4:2. Te jednak za sprawą Aleksandry Rasińskiej wróciły do gry. W kolejnych minutach skutecznymi zagraniami popisywały się Drużkowska i Sieradzka, a wynik oscylował wokół remisu (10:10). Gra obu zespołów falowała. MKS lepiej prezentował się w bloku, za to opolanki za sprawą asów serwisowych Gabrieli Makarowskiej-Kulej dotrzymywały kroku przeciwniczkom. Dopiero punktowa zagrywka Drużkowskiej i pomyłka w ataku Marty Orzyłowskiej spowodowały, że gospodynie przybliżały się do wygranej (22:19). Po czapie Pellegrino UNI wróciło jeszcze do gry, ale w końcówce dało o sobie znać doświadczenie Aleksandry Wójcik, która dała zwycięstwo kaliszankom (25:23).
Początek trzeciej odsłony należał do opolanek, które po akcji Conceicao odskoczyły od rywalek na 4:1. Z prowadzenia nie cieszyły się długo, bo MKS przy zagrywce Drużkowskiej wrócił do gry. W szeregach UNI zaczęły mnożyć się błędy w ataku, a po zbiciu Karoliny Fedorek większą przewagę zyskiwały gospodynie (9:5). Coraz lepiej w ataku spisywała się Wójcik, a po kontrze Drużkowskiej kaliszanki wygrywały już 15:5. Pojedyncze udane odpowiedzi Conceicao czy Ożyłowskiej nie pomogły przyjezdnym, a po kontrze Drużkowskiej MKS pewnie zmierzał do objęcia prowadzenia w meczu (20:8). W końcówce asa serwisowego dołożyła jeszcze Grabka, a atak Rasińskiej zakończył nierówną walkę w tej części spotkania (25:12).
W czwartej partii przebudziło się UNI, które za sprawą Kraiduby próbowało przejąć inicjatywę, ale wynik oscylował wokół remisu. Dopiero pomyłka w ataku Orzyłowskiej i zbicie Fedorek spowodowały, że do głosu zaczął dochodzić MKS (11:8). Opolanki próbowały ratować się blokiem, ale w natarciu wciąż były gospodynie. Asa serwisowego dołożyła Drużkowska, a w bloku przypomniała o sobie Cygan, dzięki czemu kaliszanki zbliżały się do zwycięstwa (18:12). Po kontrze Orzyłowskiej było jeszcze 19:21, ale na więcej przyjezdnych nie było ich już stać. W końcówce ważne akcje kończyła Drużkowska, a as serwisowy Grabki zakończył całe spotkanie (25:20).
MVP: Alicja Grabka
Energa MKS Kalisz – UNI Opole3:1
(23:25, 25:23, 25:12, 25:20)
Składy zespołów:
MKS: Rasińska (21), Drużkowska (19), Fedorek (10), Cygan (8), Grabka (6), Kuligowska (5), Lemańczyk (libero) oraz Wójcik (7)
UNI: Conceicao (13), Orzyłowska (12), Sieradzka (10), Pellegrino (8), Stronias (3), Makarowska-Kulej (3), Adamek (libero) oraz Kraiduba (9), Janicka, Senica
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON ligi
źródło: inf. własna
