Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > TL: MKS Kalisz lepszy od Budowlanych Łodź

TL: MKS Kalisz lepszy od Budowlanych Łodź

fot. Michał Szymański

Niespodziankę sprawiły siatkarki MKS-u Kalisz, które we własnej hali pokonały w piątek ekipę Budowlanych Łódź. Podopieczne trenera Krzyształowicza zdołały urwać rywalkom seta, jednak komplet punktów pozostał w Kaliszu.

Z Oliwią Poredą w miejsce kontuzjowanej Julii Nowickiej rozpoczęły łodzianki to spotkanie. Dobra gra gospodyń w bloku zaowocowała ich prowadzeniem 4:1. Przyjezdne powoli odrabiały straty głównie za sprawą Moniki Fedusio, ale to atak Zuzanny Góreckiej dał im remis, a po bloku tej zawodniczki nawet dwupunktową przewagę. Powiększyły ją, gdy Poreda zaatakowała z drugiej piłki. Zawodniczka ta jak na swój debiut w wyjściowej ,,szóstce” radziła sobie z każdą akcją coraz śmielej. Początek spotkania był bardzo rwany, a punkty były zdobywane seriami. Po dobrych zagraniach Moniki Ptak ,,oczko” więcej miały miejscowe, a po dotknięciu siatki przez Poredę nawet dwa, dlatego trener Błażej Krzyształowicz poprosił o przerwę. Po niej zawodniczki Grot Budowlanych wzięły się za odrabianie strat i udało im się to głównie dzięki zagrywce Góreckiej. Reprezentantka Polski dała nawet prowadzenie swojej drużynie, ale asem odpowiedziała Monika Gałkowska i zrobiło się 22:21. Ostatecznie premierowa odsłona spotkania zakończyła się po grze na przewagi. W niej prowadzący zmieniał się, ale decydujący cios zadały łodzianki i po ustawieniu skutecznego podwójnego bloku wygrały ją 28:26.

Dwupunktowe prowadzenie przyjezdne szybko roztrwoniły, a po asie serwisowym Moniki Gałkowskiej przegrywały 4:6. Coraz trudniej przychodziło im zdobywanie punktów, gdyż gospodynie dobrze spisywały się w obronie. Do wyrównania doprowadziły po zatrzymaniu Aleksandry Gromadowskiej, ale kolejne dwie akcje przegrały. Spotkanie to obfitowało w wiele niedokładności i przedłużonych wymian, dlatego często drużyny zdobywały punkty w mini seriach. Cały czas przewagę miały kaliszanki, ale patrząc na przebieg tego meczu nie powinny czuć się bezpiecznie. Po pojedynczym bloku Zuzanny Szperlak było 17:14, a gdy dodatkowo bez bloku w aut zagrała Veronica Jones-Perry – 20:16. Sytuacja przyjezdnych stawała się coraz trudniejsza, gdyż zacięły się w ofensywie i nie potrafiły zapunktować w tym elemencie. Kiedy tylko zaczynały kończyć od razu ich położenie ulegało zmianie (19:21). Niezłą wejście na boisko zanotowała Emilia Mucha, która w ostatnich akcjach tej partii była widoczna zarówno w ataku, jak i bloku. Zakończyła się ona wynikiem 25:20, po tym jak Małgorzata Lisiak zaserwowała w aut.

Od początku trzeciego seta utrzymywał się wynik remisowy. Na pierwsze dwupunktowe prowadzenie wyszły siatkarki Energa MKS-u, gdy Oliwia Poreda przełożyła dłonie na drugą stronę siatki. Po serii naprzemiennego zdobywania punktów przez oba zespoły asa serwisowego posłała Monika Fedusio i zrobiło się po 12. Dodatkowo kiwka Eweliny Polak wyszła po siatce w aut, co sprawiło, że kaliszanki straciły przewagę. Ekipa dowodzona przez Jacka Pasińskiego zablokowała się w ataku i ten krótki przestój kosztował je utratę czterech punktów z rzędu (13:16). Jednak szybko dogoniły swoje rywalki, a gdy Emila Mucha poradziła sobie z niedokładnym rozegraniem, nawiązały kontakt punktowy. Po wykorzystaniu przechodzącej piłki przez Monikę Ptak było już po 17. To co się stało później rzadko się zdarza w siatkówce. Kaliszanki bowiem na tym nie poprzestały i poszły za ciosem, co sprawiło, że Karolina Bednarek nie zeszła już do końca seta z pola serwisowego i po wygraniu kolejnych ośmiu akcji z rzędu cały set zakończył się wynikiem 25:17. Dużo dobrego działo się na bloku, gdyż przyjezdne nie potrafiły sobie z nim poradzić.

Jedenaście punktów straconych z rzędu musiało robić wrażenie i pozostać w głowach zawodniczek z Łodzi. Gospodynie nie zamierzały podawać pomocnej dłoni swoim rywalkom i po zagraniach Moniki Ptak oraz Emilii Muchy prowadziły już 7:4. Szybko boisko opuściła Veronica Jones-Perry, która nie grała najlepszych zawodów. Przyjezdne z każdą akcją prezentowały się znacznie gorzej i zaczynały się mylić we wszystkich elementach. Po asie serwisowym Eweliny Polak było już bowiem 11:5. Łodzianki nie zamierzały się poddawać i stopniowo niwelowały dystans między zespołami. Stało się to głównie za sprawą duetu Zuzanna Górecka-Monika Fedusio (11:14). Jednak zryw ten trwał krótko, gdyż miejscowe po raz kolejny uruchomiły swój blok, czym szybko odebrały ochoty do gry swoim rywalkom (19:12). Do końca tego meczu nic się już nie zmieniło. Zawodniczki Grota Budowlanych cały czas próbowały zbliżać się na kilka ,,oczek” do swoich przeciwniczek, ale te odpierały ataki. W pewnym momencie straty wynosiły tylko trzy punkty, ale finalnie wynosiły sześć. Całe spotkanie zakończyła Mucha zagraniem w sam narożnik boiska. Kaliszanki zgarnęły komplet punktów, który może im bardzo pomóc w walce o czołową ósemkę.

MVP: Monika Gałkowska

MKS Kalisz – Grot Budowlani Łódź 3:1
(26:28, 25:20, 25:17, 25:19)

Składy zespołów:
MKS: Polak (5), Ptak (15), Bednarek (6), Szperlak (14), Gromadowska (5), Gałkowska (20), Łysiak (libero) oraz Mazur (libero), Szczurowska (1), Mucha (13) i Kucharska
Budowlani: Lisiak (4), Lewandowska (5), Górecka (21), Jones-Perry (15), Fedusio (17), Poreda (2), Stenzel (libero) oraz Michalak, Kędziora i Damaske (2)

Zobacz również:
Wyniki oraz tabela Tauron Ligi 

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-02-05

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved