Moya Radomka Lotnisko Warszawa-Radom – Grupa Azoty Chemik Police
Piątek, 10 marca, godz. 17:30
transmisja: Polsat Sport
W tym sezonie nie wiedzie się siatkarkom Radomki. Wciąż jednak mają szansę na awans do play-off. Obecnie bowiem tracą cztery oczka do ósmego Pałacu. Muszą jednak zacząć wygrywać, nawet z tymi teoretycznie mocniejszymi rywalami. Ostatnio postawiły się zespołowi z Bielska-Białej, ale przegrały w końcówkach i nie urwały mu nawet seta. Przed nimi kolejna okazja na sprawienie niespodzianki, bowiem we własnej hali podejmą mistrza Polski. – Wiemy, jaka jest sytuacja w tabeli. Mamy przed sobą 3 ciężkie mecze. Nie będzie nam łatwo o zwycięstwa, ale na pewno nie odpuścimy tych spotkań i będziemy w nich grały do ostatniego gwizdka – przyznała przyjmująca Radomki Natalia Murek.
Wydaje się, że Chemik po porażkach z łodziankami i rzeszowiankami musi skupić się tylko na obronie trzeciej pozycji na koniec rundy zasadniczej, bo do prowadzącego ŁKS-u ma już 10 punktów straty. Ostatnio u siebie rozprawił się z MKS-em Kalisz, nie oddając przeciwniczkom nawet seta. Z chęcią odniesienia zwycięstwa pojechał też do Radomia, ale nie zamierza lekceważyć gospodyń, które spisują się poniżej oczekiwań. – Na pewno Radomka łatwo nie odpuści. Jesteśmy już w takim momencie sezonu, w którym każdy zespół chce zdobywać jak najwięcej punktów. My jednak do Radomia jedziemy nastawione na pewne zwycięstwo – przyznała przyjmująca polickiej ekipy Martyna Łukasik.
Typ redakcji:
Moya Radomka Lotnisko Warszawa-Radom – Grupa Azoty Chemik Police 1:3
źródło: inf. własna