Starcie KGHM-u #VolleyWrocław i Grota Budowlanych Łódź zakończyło 21. kolejkę TAURON Ligi. Łodzianki, które były faworytkami spotkania niespodziewanie opuściły stolicę Dolnego Śląska bez punktów. Podopieczne Macieja Biernata nie zdołały ugrać z gospodyniami nawet seta.
CHĘCI NIE WYSTARCZYŁY
Z wysokiego c w spotkanie weszły wrocławianki, które przy serii zagrywek Anny Bączyńskiej prowadziły 7:0. Sama przyjmująca popisała się trzema asami, spory chaos panował w łódzkiej drużynie, która popełniała wiele błędów. Ta jednak szybko za sprawą Mackenzie May odrobiła straty. Amerykanka trzymała poziom w ataku, a także odpłaciła się swoimi zagrywkami, łapiąc kontakt z gospodyniami (7:8). Po tym dała znać o swojej obecności na boisku Julia Szczurowska, która punktowanie zaczęła od bloku, ale nie zabrakło też asa oraz skończonej kontry w jej wykonaniu (11:7). Obie ekipy nie potrafiły w dłuższym wymiarze utrzymać bezbłędnej gry, po ataku i bloku Małgorzaty Lisiak Budowlane ponownie traciły tylko oczko (11:12). Ekipa z Dolnego Śląska po kolejnych pomyłkach łodzianek, a także konsekwencji Kingi Stronias w ofensywie niemal wyjaśniły, kto rozdaje karty (19:13). Sama końcówka to już niemalże wymiana ciosów na linii Szczurowska – Ana Bjelica. Pierwsza z nich uderzała ze zmiennym szczęściem, czego wynikiem było przybliżenie się przyjezdnych na cztery punkty (18:22). Zawodniczka #Volleya nie zawiodła, asem zakończyła rywalizację Gabriela Ponikowska (25:19).
JAK KONTRA, TO DO SZCZUROWSKIEJ
Zdecydowanie naładowana na starcie drugiej części była Szczurowska. Mimo że po ataku oraz punktowym bloku Marty Pol to przyjezdne wygrywały 3:1, tak wiele piłek kierowanych było do atakującej #Volleya, która po trzech skończonych kontrach wyprowadziła swój zespół na prowadzenie 5:4. Łodzianki znacznie częściej się myliły, ale pion w swojej drużynie trzymała Lisiak (8:6). Swoimi serwisami “poczęstowała” rywalki Lucie Muhlsteinova, w dodatku wrocławianki popracowały atakiem i blokiem (14:7). Nie do zatrzymania wręcz była Szczurowska, która najczęściej punktowała w kontratakach, ale popisała się również asem (18:10). W końcówce partii ponownie doszło do rywalizacji, tym razem pomiędzy Kingą Stronias a Jeleną Blagojević. Ostatnie słowo należało do Anny Lewandowskiej (25:16).
Do interesujących należał początek trzeciego seta, w którym po błędach rywalek i atakach Lewanodwskiej oraz Stroniast Volley wygrywał 4:2. Swoją zagrywką i atakiem Blagojević wyprowadziła Budowlane na prowadzenie (5:4). Przez krótki moment wynik oscylował wokół remisu i wydawało się, że ekipy nawiążą równą walkę, ale podopieczne Macieja Biernata mierzyły się z olbrzymimi problemami w ataku. Formacja z Dolnego Śląska najczęściej punktowała w kontratakach. Gospodynie nie zapominały o skutecznej zagrywce, ponownie odjeżdżając swoim przeciwniczkom (10:5). Wrocławianki rozgrywały swój koncert w najlepsze, po ataku Lewandowskiej Volley wygrywał 18:10. Pewnym krokiem po zamknięcie spotkania zmierzał zespół z Wrocławia, który po bloku na Andrei Mitrović wygrywał 21:14. W jego szeregi wdarł się jednak chaos i niedokładności, które skutkowały serią błędów. Swój zespół przy życiu do samego końca trzymała Pol, która nie tylko punktowała atakiem, ale też blokiem (23:19). Pojedynek zakończyła Stronias (25:20).
MVP: Lucie Muhlsteinova
KGHM #VolleyWrocław – Grot Budowlani Łódź 3:0
(25:19, 25:16, 25:20)
Składy zespołów:
KGHM: Szczurowska (22), Lewandowska (7), Muhlsteinova (3), Bączyńska (9), Ponikowska (4, )Stronias (12), Pawłowska (libero) oraz Stancelewska, Chorąża
Budowlani: Wilińska (2), Lisiak (4), Bjelica (8), Różyńska (1), May (4), Blagojević (8), Łysiak (libero) oraz Pol (6), Kukulska, Łazowska (1), Sobiczewska (3), Mitrović (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi
źródło: inf. własna
